Poprzeniej nocy w Polsce zamarzły już trzy osoby. Ofiarą jest 57-letni mężczyzna, którego ciało znaleziono w sobotę rano. Mężczyzna od pewnego czasu mieszkał w jednym z pustostanów na obrzeżach Jarosławia. Jak informuje komisarz Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie, policjanci wykluczyli działania osób trzecich. Wszystko zatem wskazuje na to, że mężczyzna zamarzł.
– Mężczyzna najprawdopodobniej oddalił się z miejsca, w którym nocował, i zamarzł nieopodal. Dziś rano leżącego na ziemi odnalazła mieszkanka Jarosławia. Na ratunek było już niestety za późno. Czynności wykonane na miejscu zdarzenia wstępnie wykluczyły udział osób trzecich. To pierwsza ofiara mrozów w tym roku na Podkarpaciu – informuje komisarz Marta Tabasz-Rygiel.
To jednak nie jedyna ofiara mrozów w Polsce. Poprzedniej nocy w Polsce z wyziębienia zamarzły trzy osoby, obok Jarosławia także w Katowicach oraz w Szczecinie. Tymczasem przed nami kolejna mroźna noc, gdzie według synoptyków temperatura może spaść nawet poniżej 20 stopni Celsjusza. W województwach: małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, łódzkim, lubelskim i podlaskim, obowiązuje pogodowy alert. Ostry mróz może utrzymać się jeszcze przez kilka dni. Warto zatem zwrócić uwagę na osoby bezdomne, które są w tym czasie szczególnie narażone i zagrożone. O osobach zagrożonych wychłodzeniem można powiadomić telefonicznie, dzwoniąc pod bezpłatny nr infolinii 987.
– Staramy się dotrzeć do osób bezdomnych, samotnych czy nieporadnych, ale nie zawsze docieramy do wszystkich. Dlatego jeśli wiemy o ludziach, którzy przebywają w naszej okolicy bądź kiedy zauważymy osobę, która przez dłuższy czas siedzi na przystanku lub na ławce na ulicy czy w parku, nie przechodźmy obojętnie, ale zadzwońmy na policję albo do straży miejskiej. Przy tak niskich temperaturach bardzo łatwo o wychłodzenie organizmu, a nasza reakcja to często sprawa życia lub śmierci osób bezdomnych – alarmuje komisarz Marta Tabasz-Rygiel. Osoby, które nie są w stanie poradzić sobie w okresie mrozów, mogą zwrócić się o pomoc do Miejskich czy Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej bądź bezpośrednio do noclegowni dla bezdomnych działających w każdym województwie. We wszystkich tych miejscach mimo przepełnienia każdy potrzebujący może liczyć na pomoc.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik"