Do tej inicjatywy przyłączają się zarówno pojedyncze osoby, jak i całe rodziny. Ostatnie wydarzenia spowodowały, że wielu z Polaków poczuło szczególną potrzebę wsparcia polityków przez modlitwę w tym trudnym czasie. Do nich należy pani Maria, pracownik ochrony zdrowia.
– Pracuję akurat w środowisku liberalno-lewicowym, gdzie niemile widziane jest „afiszowanie się" z poglądami katolickimi, narodowymi, zwłaszcza jeśli ktoś jest szeregowym pracownikiem, takim jak ja. Moi szefowie wyśmiewają akcję modlitewną „Naszego Dziennika", ale to świadczy o tym, że po prostu boją się takich społecznych inicjatyw – mówi pani Maria.
– A modlitwa jest potrzebna, bo to ogromne wsparcie duchowe dla polityków, zwłaszcza teraz, gdy potrzebna im jest siła do przeprowadzenia zmian w kraju. I dlatego teraz wysłałam swoją deklarację udziału w akcji propagowanej przez „Nasz Dziennik" – dodaje.
Pan Grzegorz mówi, że modli się za polityków, ale jednocześnie jest to też modlitwa o uzdrowienie atmosfery w życiu publicznym, również w jego rodzinie.
– Niestety, polityka bardzo podzieliła moją rodzinę. Różnice w poglądach przełożyły się na relacje z moimi rodzicami i rodzeństwem, choć ja staram się je bagatelizować, oddzielać od spraw rodzinnych. I modlę się, żeby moi krewni nie przenosili politycznych sporów na życie rodzinne i żeby także o polityce potrafili rozmawiać bez zacie- trzewienia, wrogości wobec inaczej myślących. I o ten wzajemny szacunek, miłość bliźniego modlę się także dla polityków – relacjonuje pan Grzegorz.
– Cieszę się, że coraz więcej osób modli się w intencji pomyślności Polski i dobrych rządów w kraju – podkreśla. Ważne, abyśmy w intencji polityków modlili się codziennie. Możemy to robić podczas porannej lub wieczornej modlitwy, ofiarować za nich Różaniec lub Koronkę do Miłosierdzia Bożego albo Godzinki. Możemy również korzystać z tekstów specjalnych modlitw, jakie zamieściliśmy na stronie www.zapolske.pl.
Krzysztof Losz
"Nasz Dziennik"