Jak twierdzą urzędnicy z PIP, projekt "Ratai" (pol. "Koła") jest prowadzony przez inspekcję w celu zapewnienia, by dochody, uzyskane z prowadzenia działalności, związanej z handlem samochodami używanymi, były odpowiednio zaksięgowane, a wszystkie stosowne podatki zapłacone.
PIP przy współpracy z wydziałem ceł, komisariatami policji, służbą ochrony granic kraju wykrywa coraz większą liczbę osób, które prawdopodobnie już od kilku lat handlują używanymi samochodami, jednak nie mają zarejestrowanej działalności i nie pracują w żadnej firmie, która taką działalność mogłaby prowadzić.
- Jednym z celów projektu jest wykrycie "wolnych agentów", którzy sprzedają przywiezione z zagranicy używane samochody. Nie jest to tajemnicą, że sprzedają oni niemałą część sprowadzanych na Litwę aut, jednakże nie płacą ani lita podatku – agencji informacyjnej ELTA mówi kierownik Oddziału PIP w Taurogach Laimutė Mačernienė, dodając, że lista osób trafiających pod lupę funkcjonariuszy PIP z dnia na dzień się wydłuża.
Jak powiedziała L. Mačernienė, ci, którzy trafili na ww. listę nie powinni spać spokojnie – będą musieli udowodnić, że nigdzie nie pracując i "jedząc ziemniaki z ogródka babci oraz kaszę, kupioną z emerytury mamy" naprawdę można wybudować dom, nabyć luksusowy samochód i podróżować kilka razy do roku w dalekie kraje.
Projekt "Ratai" jest jednym z 7 tegorocznych projektów prowadzonych przez PIP. Oprócz opisanego, realizowane są też inne nowe projekty: "Przejrzysta produkcja" (lit. „Skaidri gamyba"), "Odpowiedzialna budowa" (lit. "Atsakinga statyba"), "Nierentowna firma" (lit. "Nuostolinga įmonė"), "Show bez cieni" (lit. "Šou be šešėlių"). Kontynuowane są też projekty "Mieszkanie bez podatków" (lit. "Būstas be mokesčių") oraz "Białe fartuchy" (lit. "Baltieji chalatai"), rozpoczęte jeszcze w 2013 roku.