- Oświadczyli, że podjęli stanowczą decyzję i na pewno będą budować elektrownię atomową w Ostrowcu - we czwartek powiedział premier Litwy.
Białoruska strona poinformowała, że przygotowała odpowiedzi w sprawie oceny oddziaływania na środowisko i zachęciła, by ministrowie środowiska obu krajów omówili to.
Jednak litewski premier powiedział, że nie jest do końca przekonany, że elektrownia na Białorusi zostanie zbudowana.
- Do końca to mnie nie przekonało. Po tym, jak zadałem pytania o koszty kredytu i temu podobne, nastąpiła przerwa – stwierdził premier A. Butkevičius.
Litwa wielokrotnie krytykowała Białoruś za jej plany budowy elektrowni atomowej w odległości zaledwie 20 km od granicy z Litwą i 50 km od Wilna, bowiem powstają obawy o niewystarczające standardy bezpieczeństwa.
Międzynarodowy Komitet kilka dni temu oświadczył, że Białoruś, projektująca elektrownię jądrową w odległości 50 kilometrów od Wilna, narusza przepisy ochrony środowiska. Białorusini są zaskoczeni uwagami i chcą współpracować tak z Litwą, jak i z instytucjami międzynarodowymi podczas budowy elektrowni atomowej, mówi A. Butkevičius.
- Premier Białorusi zapewnił, że nie są samobójcami i zdają sobie sprawę z wagi i znaczenia tego projektu – w rozmowie z „Žinių radijas" powiedział premier A. Butkevičius, który spotkał się w tym tygodniu z premierem Białorusi na międzynarodowym litewsko-białoruskim forum gospodarczym w Kłajpedzie.
Premier Litwy został również zapewniony, że Białorusini już mają przygotowane odpowiedzi dla Litwy w sprawie budowy elektrowni atomowej w Ostrowcu i w najbliższym czasie nasz kraj powinien je otrzymać.
Główne prace budowy białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu, niedaleko Wilna, mają się rozpocząć na początku lata.
Według premiera Miasnikowicza, Białoruś, jako niepodległe państwo, podjęła decyzję o budowie elektrowni atomowej, ale jest świadoma tego, że ma ona stanąć w pobliżu granicy z Litwą, dlatego ta kwestia jest ważna dla Litwinów.
Przypominamy, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy (MSZ) we wtorek oświadczyło, że Komisja Wdrożenia Konwencji Espoo zakończyła trwające prawie dwa lata badania w sprawie planów Białorusi o budowie elektrowni atomowej w Ostrowcu, w pobliżu granicy z Litwą i zaledwie 50-60 km od Wilna.
- Komisja w swoim raporcie stwierdziła, że Białoruś naruszyła przepisy Konwencji Espoo. Komisja twierdzi, że Białoruś nie udzieliła na czas informacji w sprawie projektu elektrowni atomowej społeczności Litwy i ekspertom – poinformowało MSZ.
Projekt elektrowni atomowej jest realizowany przy wsparciu finansowym z Rosji. Według niektórych informacji, pierwszy blok elektrowni ma być uruchomiony w 2018 roku.
Komentarze
Uniezależniłoby to Litwe chociażby pod względem energetycznym.
Miasnikowicz: EEEEE :-* nieważne.
Miasnikowicz: Jakie postępy przy utylizacji Ignalińskiej SA?
Butkewiczius: mhm :oops:
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.