Wiceminister spraw wewnętrznych Elvinas Jankevičius oświadczył, że w związku z kryzysem uchodźców Litwę czeka wyzwanie, ale uważa, że sytuacja nie jest dramatyczna. „W ciągu ostatnich lat zintegrowaliśmy kilkaset osób proszących o azyl, większość z nich mieszka na Litwie i generuje wartość dodaną" – podkreślił wiceminister i dodał, że 1105 uchodźców – to nie jest duża liczba dla naszego kraju.
Na posiedzeniu rozmawiano o tym, jakich czynności należy dokonać przed i po przybyciu imigrantów. „W pierwszej kolejności sprawdzone zostanie zdrowie przybywających, zostaną oni wyposażeni w środki higieny, w razie potrzeby osoby będą szczepione" – poinformował wiceszef MSW.
Uczestnicy narady podkreślili, że integracja imigrantów będzie wymagała pracy specjalistów z różnych dziedzin. „Dla przykładu przybysze posługujący się wyłącznie językiem arabskim będą potrzebowali tłumaczy i nauczycieli języka litewskiego, dzieci – w przedszkolach i szkołach, dorośli – w procesie integracji na rynku pracy" – zaznaczył szef komisji, zastępca kanclerza Rządu Rimantas Vaitkus.
Ustalono, że najpierw uchodźcy będą się uczyli języka litewskiego w ośrodku dla uchodźców w Rukle, później – w tych samorządach, w których zamieszkają. Zgodnie z pierwotnym planem usługi specjalistów, z których będą korzystali uchodźcy, będą finansowane ze środków unijnych.
Planuje się, że okres adaptacyjny w ośrodku dla uchodźców będzie trwał do 3 miesięcy, później imigranci będą skierowywani do poszczególnych samorządów. Na posiedzeniu podkreślono, że będą czynione starania, by proces integracji trwał jak najkrócej, by osoby możliwie najszybciej mogły zacząć samodzielne życie na Litwie.
Pierwsi uchodźcy z Bliskiego Wschodu i Afryki mają dotrzeć na Litwę już w listopadzie.