Rajd Abu Dhabi - Przygoński wygrał 3. etap, Hołowczyc drugi

2013-04-09, 22:52
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Motocyklista Jakub Przygoński wygrał trzeci etap Abu Dhabi Desert Challenge, drugiej rundy Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych. Ósme miejsce zajął Tadeusz Błażusiak (obaj KTM 450). Krzysztof Hołowczyc (Mini) był drugi w klasyfikacji samochodów.

"Nie popełniłem znacznych błędów nawigacyjnych, pomimo dość trudnej trasy. Odcinek specjalny był połączeniem wydm oraz piaszczystych szlaków, biegnących przez wyschnięte jeziora. Dlatego też z szybkich partii musieliśmy hamować do bardziej technicznych i cały czas trzeba było utrzymywać koncentrację na najwyższym poziomie.

Jutro ponownie otwieram trasę, po raz kolejny będą +zakładał+ pierwszy ślad czując na plecach oddech konkurentów" – powiedział Przygoński, który wyprzedził we wtorek Portugalczyka Paulo Goncalvesa (Speedbrain SB 450) o 1.56 min oraz Hiszpana Marka Comę (KTM 450) o 2.56.

Po trzech etapach liderem klasyfikacji generalnej pozostał Brytyjczyk Sam Sunderland (Honda CRF 450X), przed Goncalvesem - 58 s i Comą - 1.17. Przygoński jest piąty, ze stratą 15.46, a Błażusiak siódmy - 36.36.

Bardzo dobrze pojechał Hołowczyc, który ponownie uplasował się na drugiej pozycji. Polak przegrał tylko o 3.57 z Francuzem Jean-Louis Schlesser i dzięki temu awansował w klasyfikacji generalnej na siódme miejsce. W rajdzie nadal wśród kierowców samochodów prowadzi Hiszpan Nani Roma (Mini), kierowca z Olsztyna jest siódmy ze stratą 1:51.51.

W rywalizacji quadów Rafał Sonik po raz drugi z rzędu miał czwarty czas i awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Wygrał faworyt gospodarzy Sebastian Husseini.

"Duże problemy sprawia nam ogromny upał i duża ilość pyłu, który zatyka filtr powietrza. Przez to quad nie jedzie równomiernie, tylko +czka+. Dzieje się to w szczególności na szczytach wydm, kiedy dodam gazu. Zdarza się nawet, że silnik zgaśnie, a to powoduje, że tracę cenne sekundy. Na szczęście usterka nie jest tak poważna, by uniemożliwić mi jazdę w czołówce" - powiedział po etapie Sonik.

Cała trasa rajdu, podzielona na pięć części i prolog, ma łącznie prawie dwa tysiące kilometrów. Zakończenie imprezy w czwartek, 11 kwietnia.

 

Wyniki 3. etapu:

motocykle:

1. Jakub Przygoński (Polska/KTM 450)                 3:37.16

2. Paulo Goncalves (Portugalia/Speedbrain SB 450) strata 1.56

3. Marc Coma (Hiszpania/KTM 450)                         2.56

...

8. Tadeusz Błażusiak (Polska/KTM 450)                   15.14

Klasyfikacja generalna (po 3 etapach):

1. Sam Sunderland (W.Brytania/Honda CRF 450X)         7:22.08

2. Paulo Goncalves (Portugalia/Speedbrain 450) strata     58 s

3. Marc Coma (Hiszpania/KTM 450)                         1.17

...

5. Jakub Przygoński (Polska/KTM 450)                     15.46

7. Tadeusz Błażusiak (Polska/KTM 450)                   36.36

samochody:

1. Jean-Louis Schlesser (Francja/Schlesser)           3:35.34

2. Krzysztof Hołowczyc (Polska/Mini All4 Racing) strata 3.57

3. Nani Roma (Hiszpania/Mini All4 Racing)              4.32

...

13. Martin Kaczmarski (Polska/Toyota Hilux)           1:17.40

Klasyfikacja generalna kierowców (po 3 etapach):

1. Nani Roma (Hiszpania/Mini All4 Racing)            9:47.03

2. Guilherme Spinelli (Brazylia/Mitsubishi)     strata 40.39

3. Jean-Louis Schlesser (Francja/Schlesser)             46.21

...

7. Krzysztof Hołowczyc (Polska/Mini All4 Racing)     1:51.51

11. Martin Kaczmarski (Polska/Toyota Hilux)           3:10.22

(PAP)

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 24 czerwca 2024 

    Narodzenie św. Jana Chrzciciela, uroczystość

    Łk 1, 57-66. 80

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim. Chłopiec rósł i wzmacniał się duchowo. Przebywał na pustkowiu aż do czasu wystąpienia przed Izraelem.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24