Pytany o podpisaną w sobotę przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Afganistanie umowę międzyrządową o współpracy mówił: "To porozumienie zastępuje porozumienie, które jeszcze od lat 20. łączyło Polskę i Afganistan, i potwierdzam naszą wolę co do tego, by rok 2014 nie był taka cezurą, gdzie Polacy i Polska stracą zainteresowanie Afganistanem. Zapewne będziemy chcieli w różnych formach Afgańczykom i Afganistanowi pomagać. Co do udziału żołnierzy, nie ma żadnych decyzji dla nas poza rok 2014, wtedy z Afganistanu razem z całą koalicją się wycofujemy".
Podpisany przez Sikorskiego dokument jest rozwinięciem umowy międzypaństwowej zawartej w 1927 roku. Reguluje zasady współpracy m.in. w dziedzinie gospodarki, edukacji i kultury.
Zgodnie z ustaleniami przyjętymi na majowym szczycie NATO w Chicago misja NATO po 2014 roku obejmować będzie działania z obszaru szkolenia, doradztwa i wsparcia. Sojusz nie będzie natomiast prowadził operacji typowo bojowych.
Komentując obecną sytuację w Afganistanie Siemoniak podkreślił, że stabilizuje się ona od kilu lat, choć - jak zaznaczył - nie jest to ten poziom, którego życzyliby sobie Afgańczycy, czy koalicja międzynarodowa.
"Jeżeli mierzyć stabilizację tym, że sami Afgańczycy przejmują odpowiedzialność za bezpieczeństwo w kraju, to stabilizacja istotnie postępuje. Do 2014 zakładamy, że przejmą odpowiedzialność za całe terytorium tego kraju" - dodał minister.
"Już dziś więcej niż połowa terytorium i połowa obywateli jest rządzonych przez samych Afgańczyków. Są też widome znaki stabilizacji, takie jak funkcjonowanie instytucji czy odbudowa infrastruktury - powiedział.
12. zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie liczy 1800 żołnierzy i pracowników wojska, czyli o 700 osób mniej niż poprzednia. Zmianę w większości tworzą żołnierze 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Minister razem z żołnierzami z misji wysłuchał w Szczecinie koncertu bożonarodzeniowego.
PAP