Jak już pisaliśmy, dzisiaj jest ostatni dzień pracy obecnego ministra oświaty i nauki z ramienia Partii Pracy Dainiusa Pavalkisa.
Premier podkreślił, że informacje zawarte w pisemnym zaświadczeniu są zbieżne, natomiast podczas poniedziałkowej rozmowy premier, jak twierdzi, usłyszał takie dane, których nie ma w zaświadczeniu. Premier zapowiada, że będzie dochodził przyczyn, dlaczego tak się stało.
„Ponieważ to, co zawiera zaświadczenie, i to, co mi powiedziała prezydent, to w moim zaświadczeniu tego nie ma. Poprosiłem prawników, by dopytali szefa Służby do Badań Specjalnych. (...) Być może dla prezydenta przedstawili inne informacje niż te, które otrzymałem na piśmie" – w poniedziałek powiedział dziennikarzom A. Butkevičius.
W ubiegłym tygodniu prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė oświadczyła, że nie mianuje przedstawiciela Patii Pracy, wicemarszałka sejmu Vydasa Gedvilasa na ministra oświaty i nauki, bowiem, jak powiedziała, informacje zawarte w przedłożonym dla niej przez Służbę do Badań Specjalnych zaświadczeniu podważają przejrzystość kandydata.
P.o. przewodniczącego Partii Pracy Valentinas Bukauskas oświadczył, że ugrupowanie nie zamierza zgłaszać innego kandydata.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.