- Tak, aby te mniejszości nie stawały się zakładnikami złych relacji między państwami albo nieporozumień między państwami. Tak, żeby mniejszości narodowe czuły szacunek, zainteresowanie życzliwe ze strony państwa litewskiego i państwa polskiego - mówił prezydent dziennikarzom w Puńsku.
W Puńsku mieszkają największe w Polsce skupiska mniejszości litewskiej. Prezydent spotkał się tam z uczniami szkół z litewskim językiem nauczania oraz z przedstawicielami organizacji litewskich i samorządu. Bronisław Komorowski zwrócił uwagę na znaczenie oświaty mniejszości narodowych. Jak powiedział, dla każdej mniejszości narodowej - litewskiej w Polsce i polskiej na Litwie - sprawą fundamentalną jest istnienie, w dobrej kondycji, szkolnictwa narodowego.
- Bo bez szkolnictwa, bez systemu edukacji nie ma żadna mniejszość narodowa szansy na przetrwanie, nie ma szansy na przekazanie do skarbnicy wspólnej, w konkretnym państwie, także bogactwa własnej odrębnej kultury, języka i tradycji - przekonywał prezydent.
W rozmowie z dziennikarzami wspomniał, że na spotkaniu z przedstawicielami mniejszości litewskiej przedstawiono problemy tej społeczności i jak zadeklarował, przynajmniej część z nich będziemy próbowali rozwiązać. - Nie ma takiej mniejszości na świecie, która byłaby wolna od lęków, wolna od problemów - mówił prezydent.
W Puńsku Bronisław Komorowski wziął także udział we Mszy Św. w języku litewskim oraz złożył kwiaty przed pomnikiem partyzantów litewskich zamordowanych w 1944 i 1945 r. przez NKWD.
Wcześniej w Sejnach prezydent uczestniczył w uroczystościach 55-lecia zawodowej straży pożarnej. Bronisław Komorowski wręczył strażakom odznaczenia i dziękował za gotowość działania w trudnych sytuacjach. - Trzeba być gotowym, aby w sytuacji już istniejącego zagrożenia działać skutecznie - mówił prezydent. Dodał, że duch służenia innym to cecha wszystkich strażaków i stąd powszechny dla nich szacunek.
Podczas piątkowej wizyty na Podlasiu prezydent odwiedził też Giby, gdzie złożył kwiaty przed pomnikiem ofiar Obławy Augustowskiej oraz spotkał się z rodzinami ofiar. - Będziemy robili wszyscy co można: i IPN, i prezydent, i premier, żeby wyjaśnić tę sprawę do końca. Wiemy, że była to zbrodnia, wiemy, że był to dramat ogromnej ilości ludzi – mówił prezydent do przedstawicieli rodzin.
Bronisław Komorowski przypomniał, że bywał przed krzyżem w Gibach wiele razy, ale jako prezydent jest tu po raz pierwszy. Podkreślił, że jest to pierwsza wizyta Prezydent RP w tym miejscu. - Mam nadzieję, że to będzie regułą, że prezydenci Polski będą przyjeżdżali także tutaj do Gib, tak jak starają się jeździć do Katynia - powiedział Bronisław Komorowski. Dodał, że 30 lat temu zaczęło się ujawnianie prawdy o obławie, teraz wiadomo więcej, ale nie wszystko, nieznane jest bowiem miejsce pochówku zabitych.
Zobacz także: Prezydent otworzył Międzynarodowe Centrum Dialogu
Prezydent odwiedził też Międzynarodowe Centrum Dialogu w Krasnogrudzie, prowadzone przez Ośrodek "Pogranicze, sztuk, kultur, narodów".
W ubiegłym roku Bronisław Komorowski otwierał to Centrum. "Pogranicze" obchodzi w kwietniu 22-lecie istnienia.
PAP