W uroczystościach weźmie udział 300 byłych więźniów obozu Auschwitz.
Poza prezydentem Bronisławem Komorowskim na uroczystości przybędą m.in. prezydenci Francji Francois Hollande, Niemiec Joachim Gauck, Ukrainy Petro Poroszenko. Na czele delegacji rosyjskiej stanie szef administracji prezydenta Siergiej Iwanow. Stany Zjednoczone reprezentował będzie sekretarz skarbu Jack Lew. Z Izraela przyjedzie minister rozwoju regionalnego Silwan Szalom. Reprezentantem Stolicy Apostolskiej będzie metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.
Główna ceremonia w dniu 70. rocznicy wyzwolenia obozu rozpocznie się o godz. 15:30 w namiocie, jaki został ustawiony nieopodal bramy głównej byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. Ramowy program przewiduje przede wszystkim przemówienia trzech byłych więźniów.
We wtorek podczas ceremonii zabrzmi szofar, barani róg, którego dźwięk jest wezwaniem do pokuty. Wspólnie za ofiary modlili się będą Żydzi i chrześcijanie.
Zwieńczeniem uroczystości będzie hołd, jaki byli więźniowie, szefowie delegacji państwowych, uczestnicy kampanii „18 Filarów Pamięci", a także opiekunowie Miejsca Pamięci, złożą przed pomnikiem ofiar obozu, stojącym między ruinami dwóch największych krematoriów Birkenau. Na monumencie postawią znicze.
We wtorkowe przedpołudnie byli więźniowie wraz z władzami Muzeum Auschwitz złożą wieńce pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11. W oświęcimskim Centrum Dialogu i Modlitwy odprawiona zostanie msza św. dla byłych więźniów.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Od 1942 r. stał się on największym miejscem zagłady europejskich Żydów. W Auschwitz niemieccy naziści zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osoby innej narodowości. 27 stycznia 1945 r. obóz został wyzwolony przez żołnierzy Armii Czerwonej. Dzień ten obchodzony jest na świecie jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Uroczystość będzie można oglądać na żywo za pośrednictwem Internetu - www.70.auschwitz.org.
Na podst. president.lt, PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.