Tusk przekonywał, że celem rządu jest zbudowanie systemu emerytalnego, dającego poczucie bezpieczeństwa.
"Jesteśmy bliscy takiego rozwiązania, w którym osoby, które utracą pracę i nie będą mogły jej znaleźć, a wypracowały w swoim życiu kapitał, który wystarcza do wypłacenia np. emerytury minimalnej, powinny mieć możliwość wyboru (wcześniejszego przejścia na emeryturę - PAP). Bardzo poważnie ten wariant rozważamy" - podkreślił premier na konferencji prasowej po środowym spotkaniu. Zastrzegł, że nie jest przesądzone, że takie rozwiązanie ostatecznie znajdzie się w projekcie; wciąż trwają konsultacje, a każda propozycja wymaga precyzyjnego wyliczenia.
Jego zdaniem, najważniejsze jest znalezienie systemu bezpiecznego finansowo, w którym podniesienie wieku emerytalnego "nie będzie oznaczało wyrzucenia na aut ludzi starszych, którzy nie mogą znaleźć pracy". Tusk wyraził nadzieję, że także koalicyjny PSL przychylnie odniesie się do takiej propozycji.
Premier powiedział, że "rozważany wariant tzw. częściowej emerytury dla osób w podeszłym wieku" nie oznacza powrotu do emerytur pomostowych. Jak dodał, rząd chce zbudować tego typu uprawnienie do dysponowania w części swoim kapitałem zgromadzonym na koncie dla ludzi, którzy znaleźli się w sytuacji beznadziejnej.
"Chodziłoby o taką sytuację, gdy osoba w podeszłym wieku traci pracę i nie może jej znaleźć. W związku z tym otrzymuje niskie świadczenie o charakterze tzw. częściowej emerytury, które będzie wynikało z faktu uzbierania kapitału (...) co najmniej na emeryturę minimalną" - powiedział Tusk. Dodał, że to świadczenie nie mogłoby wynosić więcej niż emerytura minimalna i nie można byłoby go łączyć z pracą.
Premier zadeklarował też, że w ciągu najdalej dwóch tygodni, rząd powinien być gotowy do przedstawienia ostatecznej rządowej wersji projektu reformy emerytalnej.
Tusk zapowiedział, że kampania informacyjna w sprawie podniesienia wieku emerytalnego, będzie miała wielowymiarowy charakter. "Będziemy docierali z informacją do każdego obywatela i obywatelki. Chcemy informować ludzi o tym, co się stanie, a nie jakie plany mają poszczególne partie polityczne" - podkreślił.
Szef rządu kolejny raz zaznaczył, że uznaje prawo PSL do zgłaszania własnych pomysłów, jeśli chodzi o reformę dotyczącą podnoszenie wieku emerytalnego. Jak dodał, razem z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem obiecali sobie, że będą szukali tych rozwiązań, które przyniosą dobre skutki. "Naszym zadaniem nie jest imponować radykalizmem, tylko zbudować system najbardziej wyważony, dający obywatelom poczucie bezpieczeństwa" - podkreślił premier.
Tusk dodał, że ceni sobie "słuszne, gorzkie, twórcze i krytyczne" uwagi środowiska związanego z Kongresem Kobiet o rządowej propozycji podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Szef rządu zaznaczył, że ta propozycja "znalazła zrozumienie" w środowisku Kongresu.
PAP