Główna Komisja Wyborcza (GKW) przymierza się do ostrzejszej kontroli agitacji wyborczej w mediach społecznościowych. Obecnie polityczna reklama na portalach społecznościowych nie jest na Litwie kontrolowana.
Szef GKW Zenonas Vaigauskas zapewnił, że obecnie są opracowywane zalecenia do reklamy politycznej upowszechnianej za pośrednictwem sieci społecznościowych.
„Jeśli kandydat wydaje pieniądze na reklamę polityczną, i jest ona publicznie dostępna, wówczas należy przestrzegać ustawowo określonych zasad, by ją oznakowywać oraz podawać źródło finansowania" – powiedział przewodniczący GKW.
Jak już pisaliśmy w maju tego roku, szef polskiej PKW Stefan Jaworski przed wyborami do Parlamentu Europejskiego mówił o ciszy wyborczej, m.in. w internecie. Powiedział, że polubienie profilu jednego z kandydatów do PE na portalu społecznościowym podczas ciszy wyborczej będzie agitacją wyborczą; podobnie jak np. udostępnienie jego zdjęcia.
Szef litewskiej GKW Zenonas Vaigauskas w rozmowie z dziennikarzami L24.lt nie udzielił wówczas jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy polubienie profilu jednego z kandydatów do PE na portalu społecznościowym bądź udostępnienie jego zdjęcia podczas ciszy wyborczej będzie uznane za agitację wyborczą. Z. Vaigauskas poinformował jedynie, że, w jego prywatnej opinii, takie polubienie nie powinno być uznane za agitację wyborczą. Wówczas powiedział też, że litewska GKW Facebook nie uważa za ważne narzędzie agitacji wyborczej.