Wizyty i spotkania
Podsekretarz stanu podczas wizyty odwiedziła kilka placówek oświatowych z polskim językiem nauczania w Wilnie, rejonach wileńskim i trockim. Pani wiceminister miała również spotkanie z przedstawicielami polskich organizacji, szkół, zespołów artystycznych. W drugim dniu pobytu na Litwie, 6 czerwca, minister miała oddzielne, dwugodzinne spotkanie z członkami Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie – czołowej organizacji reprezentującej polską społeczność, zrzeszającej w swoich szeregach około 9 tys. rodaków.
Spotkanie podsekretarz stanu Henryki Mościckiej-Dendys z członkami Zarządu Głównego ZPL: prezesem Waldemarem Tomaszewskim, prezesami Solecznickiego i Trockiego oddziałów rejonowych Zdzisławem Palewiczem i Jarosławem Narkiewiczem oraz wiceprezesami Edytą Tamošiunaitė i Edwardem Trusewiczem miało miejsce w Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie. Brał w min udział Ambasador RP w Republice Litewskiej Konstanty Radziwiłł oraz kierownik Wydziału Konsularnego i Polonii, konsul Irmina Szmalec.
W trakcie rozmowy poruszono szereg tematów związanych z sytuacją polskiej mniejszości na Litwie, zaakcentowano problemy i zagrożenia, jak też ustosunkowano się do relacji i wydarzeń dotyczących polskiej diaspory.
Brak zrozumienia rodzi napięcie
Zabierając głos podczas spotkania, prezes ZPL Waldemar Tomaszewski, dziękując za udzielaną uwagę i wsparcie z Macierzy, m. in. zauważył, że w ciągu ostatnich lat powstawały określone problemy z powodu podejmowanych kroków i działań ze strony poszczególnych urzędników państwa polskiego, którzy, jak zaznaczył, chyba nie rozumieli realnej sytuacji polskiej społeczności na Litwie i swymi działaniami osłabiali, a nie wzmacniali polską diasporę. Jeden z prezesów Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im J. Olszewskiego – organizacji, która ma wspierać Polaków poza granicami Macierzy – doradzał Polakom na Litwie, by przejęli model szkolnictwa w języku polskim funkcjonujący na Łotwie. Jest to nie tylko nie do przyjęcia, ale wręcz skandaliczne, bo zakłada zawężenie używania w procesie nauczania w szkole języka ojczystego - polskiego, który jest obecnie faktycznie wyrugowany z przestrzeni publicznej. Taka „inicjatywa” urzędnika została bardzo negatywnie odebrana przez polską społeczność na Litwie. Waldemar Tomaszewski zaakcentował też, że Związek Polaków na Litwie jest organizacją masową, silną organizacyjnie, konsolidującą polską społeczność. Wyraźnie jest to widoczne podczas jednego z najbardziej reprezentacyjnych i licznych wydarzeń organizowanych przez ZPL – parady polskości – kiedy w świątecznym przemarszu ulicami Wilna biorą udział tysięczne rzesze rodaków. Siłę jedności i determinacji członkowie Związku demonstrują stając w obronie swoich praw – wiec w obronie oświaty w języku polskim w marcu br. zgromadził 3 tysiące uczestników i dzięki tej jedności udało się osiągnąć, by władze wycofały się z dążenia wprowadzania zmian, zakładających zawężanie zakresu używania języka polskiego w procesie nauczania w szkołach z polskim językiem nauczania. Świadczy to wyraźnie o tym, że wzmacnianie pozycji i siły organizacyjnej, potencjału Związku Polaków na Litwie jest drogą do zagwarantowania praw polskiej mniejszości. Prezes wyraził nadzieję, że współpraca z obecną ekipą resortu spraw zagranicznych będzie oparta na wzajemnym zrozumieniu i zaufaniu.
Konsekwentność w działaniu i jej skutki
Kontynuując temat praw polskiej mniejszości na Litwie, mer rejonu solecznickiego, prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, Zdzisław Palewicz poruszył sprawę używania języka polskiego w przestrzeni publicznej. Przypomniał, że w odległym, 1989 r. był w składzie grupy roboczej przygotowującej ustawę o mniejszościach narodowych, która działała na Litwie w latach 1989-2010. I kiedy w 1991 r. został merem Solecznik, jako młody człowiek z entuzjazmem zabrał się do umieszczania tabliczek z polskimi nazwami ulic, szyldów w języku polskim. Został wówczas po raz pierwszy ukarany za to grzywną (w tzw. „wagnorkach”). Sprawując nieprzerwanie od ponad paru dziesięcioleci władzę w rejonie z ramienia ugrupowania politycznego wyłonionego z ZPL, konsekwentnie władze samorządowe realizują ideę umieszczania napisów w przestrzeni publicznej w języku polskim. A władze centralne są tak samo konsekwentne w nakładaniu za to kar. Zdzisław Palewicz miał więc pytanie, jak wyegzekwować to prawo (obecnie ciągle muszą się sądzić) i kto ma to zrobić: czy Polacy na Litwie, czy jest to sprawa do rozwiązania dla rządów Polski i Litwy. Takie samo pytanie dotyczy też sytuacji w szkolnictwie. Samorząd przeciwstawia się wskazówkom resortu oświaty zamykania szkół i utrzymuje sieć placówek z polskim językiem nauczania wszędzie tam, gdzie widzi celowość tego działania. Z tego powodu ciągle musi się sądzić. Taki jest wynik konsekwentnego działania jednej i drugiej strony. Sprawy też samorząd wygrywa, ale czy to jest właściwa droga rozwiązywania takich kwestii. Jak podkreślił Zdzisław Palewicz, aktywnie działając w Związku, mając partię, wygrywają wybory i robią swoje: utrzymują szkoły, ratują zabytki, pielęgnują pamięć historyczną. Niekiedy, jak zaznaczył, rodzi się pytanie: czy to dobrze robią. Przypomniał też, że w rządzie premiera Butkevičiusa, kiedy polskie ugrupowanie polityczne było w koalicji, w programie rządu znalazł się rozdział, w którym zostały uwzględnione tzw. polskie postulaty. Sejm ten program zatwierdził, ale dalej sprawa nie ruszyła. Zabrakło dobrej woli, czy rozmów dyplomatycznych.
Współudział i konsolidacja zakładają sukces
Do problemów polskiej społeczności w dziedzinie oświaty nawiązał w swoim wystąpieniu prezes Trockieho Oddziału Rejonowego ZPL, przewodniczący Rady Polonii Świata Jarosław Narkiewicz. Dziękował on pani minister za wizytę w Gimnazjum im. L. Komołowskiego w Połukniu oraz Szkole Podstawowej im. A. Stelmachowskiego w Starych Trokach i spotkanie ze społecznością szkolną tych placówek. Udział i wsparcie w sprawie utrzymania przez obie placówki statusu samodzielnych placówek oświatowych przedstawicieli władz RP, polskiej placówki dyplomatycznej na Litwie dodaje otuchy społecznościom tych szkół i podtrzymuje nadzieję, że decyzje miejscowych władz samorządowych zostaną odwołane. Jarosław Narkiewicz zaakcentował też rolę przedstawicieli władz państwa polskiego w kwestii konsolidowania polskich społeczności w krajach ich zamieszkania. Odnotował, że strategia wspierania Polaków poza granicami Macierzy ma być skierowana na wzmocnienie siły organizacji, która ma reprezentować jak najszersze grono rodaków. Środki wspierania powinny być kierowane na realizację strategicznych dążeń do zachowania i rozwoju polskości. Skonsolidowane, silne polskie i polonijne środowiska dają szansę na efektywność ich działalności.
Jak podkreślił prezes ZPL Waldemar Tomaszewski, dwugodzinne spotkanie było treściwe i odbyło się w pozytywnej atmosferze. Daje to nadzieję, że wszystkie poruszone w jego trakcie tematy będą miały większe zrozumienie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP i to przyczyni się do uaktywnienia rozwiązywania istniejących od lat problemów polskiej społeczności na Litwie.
Janina Lisiewicz
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.