W liście wystosowanym do do Głównej Komisji Etyki Służbowej Rita Tamašunienė wskazuje na to, że w wywiadzie udzielonym 20 lipca dla rozgłośni „LRT Radijas” Audrius Valotka, jako urzędnik państwowy, rozmawiając na temat tablic polsko-litewskich we wsiach Orzełówka i Bieliszki:
1) podał do wiadomości nieprawdziwą informację, że nazwy miejscowości wymienionych miejscowości wskazane są wyłącznie w języku polskim. Należy zaznaczyć, że z inicjatywy społeczności lokalnych umieszczone we wsiach Orzełówka i Bieliszki unikalne tablice z nazwami miejscowości są w państwowym języku litewskim i w języku zwarcie zamieszkałych obywateli mniejszości narodowych – języku polskim;
2) porównał część terytorium Republiki Litewskiej, tj. znajdujące się w rejonie wileński miejscowości, z Donbasem na Ukrainie zajętym przez prorosyjskich separatystów, z separatystycznymi działaniami okupantów, z „oznaczaniem polskiej strefy okupacyjnej (...)”, co jest oszczerstwem i niedopuszczalnym podżeganiem do nienawiści w złożonej rzeczywistości geopolitycznej;
3) A. Valotka użył nieetycznego stwierdzenia, mówiąc o ludziach, którzy umieścili tablice, porównując ich z wyimaginowanymi istotami: „<...> nieważne, czy postawili je ludzie, czy Marsjanie. Nie ma żadnej różnicy”. A mówiąc o Polakach mieszkających na Litwie, powiedział: „no i co, że chcą...”.
4) Słowa A. Valotki kompromitują stosunki Litwy z Polską, która jest strategicznym partnerem naszego państwa we wszystkich najważniejszych dziedzinach państwa, zwłaszcza obecnie podczas wzmacniania wspólnego bezpieczeństwa i obrony w regionie, jest też głównym sojusznikiem wspierając Ukrainę w wojnie z agresorem Rosją. Ze słów szefa VKI można wyrobić sobie opinię o Polsce jako państwie wrogim Litwie: „Czy naród litewski chciałby, aby polska strefa okupacyjna była oznaczona polskimi napisami? (…) To jest strefa okupacyjna, w której trwała intensywna polonizacja Litwinów (…)”.
Rita Tamašunienė zwraca uwagę na to, że polska i litewska mniejszość narodowa w obu krajach jest nieodłączną częścią społeczeństwa obywatelskiego, którego tożsamość narodowa jest chroniona i pielęgnowana przez krajowe, dwustronne i międzynarodowe akty prawne.
„Audrius Valotka, jako szef VKI, użył w audycji radiowej lekceważących porównań i zestawień, poniżających obywateli Litwy narodowości polskiej oraz relacje dwustronne między Litwą i Polską, dlatego proszę o niezwłoczne zbadanie i ocenę, czy zachowanie i publiczne wypowiedzi kierownika VKI, jako szefa instytucji publicznej, nie naruszają w sposób rażący podstawowych zasad działania i etyki urzędników państwowych oraz wymogów profesjonalizmu, określonych w Kodeksie postępowania urzędników państwowych” – napisała Rita Tamašunienė w liście, skierowanym do Głównej Komisji Etyki Służbowej.
Przypominamy, że Państwowa Inspekcja Językowa domaga się od Samorządu Rejonu Wileńskiego usunięcia dwujęzycznych (litewsko-polskich) tablic we wsiach Bieliszki i Orzełówka w rejonie wileńskim. Władze rejonu zaskarżyły to żądanie Inspekcji do Komisji Sporów Administracyjnych. W piątek, 21 lipca, Inspekcji do Komisji Sporów Administracyjnych orzekła, że żądanie Państwowej Inspekcji Językowej w sprawie usunięcia polsko-litewskich tablic z ww. wsiach jest niezgodne z prawem. W obronie polskiej mniejszości na Litwie stanął też ambasador RP Konstanty Radziwiłł, który wystosował list do do litewskiego ministra kultury Simonasa Kairysa, w którym potępia nieodpowiedzialną wypowiedź szefa Litewskiej Państwowej Inspekcji Językowej Audriusa Valotki pod adresem polskiej mniejszości na Litwie. Minister kultury Simonas Kairys zapowiedział powołanie specjalnej komisji, która ma ocenić wypowiedzi szefa Państwowej Inspekcji Językowej.
Komentarze
facet do natychmiastowej, DYSCYPLINARNEJ DYMISJI! Z DOŻYWOTNIM ZAKAZEM PEŁNIENIA FUNKCJI PUBLICZNYCH!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.