- Nasza kampania była nastawiona na wyborców, na przedstawianie swego programu, była pozytywna. Kampania oponentów była z kolei inna, miała w sobie więcej negatywu. Wszyscy widzieli, co się działo, m.in. było to bardzo dobrze widoczne w mediach społecznościowych. Widzieliśmy zerwane afisze przedwyborcze, plakaty itd. Jest to, niestety, wybór naszych oponentów, natomiast my szliśmy do wyborców z pozytywnym przesłaniem - podkreślił Waldemar Urban.
W. Urban wyraził swoje ogromne zniesmaczenie faktem, że dzisiaj na Wileńszczyźnie doszło do bezprecedensowego wydarzenia, kiedy to w proces wyborczy zaangażowane zostało wojsko - szaulisi, członkowie Związku Strzelców Litewskich (paramilitarna organizacja litewska).
- Osoby w wojskowych uniformach, obserwujący i wtrącający się w wybory, bo tak to można faktycznie określić, to jest normalna praktyka u sąsiedzi ze Wschodu, natomiast my jesteśmy krajem zachodnim, dlatego wyglądało to bardzo niesmacznie - powiedział przedstawiciel AWPL-ZChR.
Podsumowując zaś kampanię wyborczą, podziękował przede wszystkim wyborcom za postawę obywatelską, za to, że przyszli na wybory, oddali swój głos i zadecydowali o kierunku rozwoju rejonu wileńskiego.
Komentarze
Przeciwnicy posłali do boju umundurowanych szaulisów żeby zastraszali mieszkańców.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.