„Już po raz trzeci staję przed wami, aby dokonać przeglądu sytuacji na Litwie, a także sytuacji naszego kraju na świecie. Trzeci rok z rzędu będę mówił o wyzwaniach, które musimy pokonać, aby wzmocnić Litwę, zapewnić jej bezpieczeństwo i dobrobyt” – tymi słowami rozpoczął swe roczne orędzie prezydent Gitanas Nausėda. Wygłosił je w Sejmie.
Już w pierwszych słowach swego wystąpienia prezydent wspomniał o brutalnej wojnie na Ukrainie wywołanej przez Rosję.
„Gdy tylko na początku tego roku zaczęliśmy odważniej myśleć o życiu po pandemii, staliśmy się świadkami kolejnego tragicznego wydarzenia. Z całą siłą wznowiona przez Rosję wojna z Ukrainą pokazała, że dla Litwy i całej Europy skończył się okres pokoju i względnego spokoju” – powiedział Nausėda.
Mówiąc o niespokojnych czasach, w których żyjemy, prezydent wskazał też na osiągnięcia Litwy jako państwa i jako społeczeństwa. „Już prawie 30 lat kierujemy się prawami przyjętej w sposób demokratyczny Konstytucji. Od 29 lat nie widzimy w naszym kraju żołnierzy armii okupacyjnej. Od 18 lat jesteśmy aktywnymi członkami NATO i Unii Europejskiej. Wszystko to – szczególne osiągnięcia – mówił prezydent w wygłoszonym orędziu. – Pokazują, że po wywalczeniu wolności nie siedzieliśmy bezczynnie”.
Dlatego dzisiaj, jak podkreślił, „potrafimy odważnie stawić czoła niebezpieczeństwom, stanowczo bronić naszych zasad i wyciągać pomocną dłoń tym, którzy tego najbardziej potrzebują”. „Dziś musimy zrobić wszystko, co konieczne dla pomyślności narodu litewskiego i państwa” – zaznaczył Nausėda.
Akcentował, że Litwa musi nadal działać w „trzech najważniejszych kierunkach”.
„Po pierwsze, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wesprzeć Ukrainę i jej mieszkańców w walce o wolność, godność i lepszą przyszłość. To nas również wzmacnia. Po drugie, musimy wszelkimi sposobami, zachowując przy tym porządek światowy oparty na zasadach międzynarodowych, ograniczyć agresję Rosji, która wróciła na drogę samowładzctwa, myślenia imperialnego i ekspansji terytorialnej. Po trzecie, naszym najważniejszym obowiązkiem jest zapewnienie wspólnymi siłami, aby państwo litewskie pozostało silne, odporne, rozwijające się i pewne siebie w zmienionym środowisku geopolitycznym” – powiedział prezydent Litwy.
W swoim przemówieniu prezydent dwukrotnie wspomniał o Polsce: po raz pierwszy nazywając ją najbliższym sąsiadem, po raz drugi zaś w kontekście zakończenia budowy gazociągu Polska-Litwa.