W pałacu Balińskich w Jaszunach prezydent spotkał się z merami regionu wileńskiego. Podczas rozmów poruszono temat samodzielności samorządów, planowanych reform placówek edukacyjnych i służby zdrowia oraz ich skutków. Wiele uwagi poświęcono też kwestii walki z pandemią i szczepień.
Mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, mówiąc o potrzebie zwiększenia samodzielności finansowej samorządów, podał jako przykład renowację pałacu w Jaszunach, kiedy to władze centralne nie wierzyły w powodzenie tego projektu i Samorząd Rejonu Solecznickiego musiał wnieść wkład w realizację tej inwestycji w wysokości 40 proc. wartości projektu. Mówiąc o planowanej optymalizacji sieci szkół i placówk opieki zdrowotnej, Palewicz podkreślił, że sieć placówek służby zdrowia w rejonie solecznickim jest dobra i dostępna dla mieszkańców, a reforma budzi wiele pytań i jest wiele niejasności. Jego zdaniem, reforma powinna być skierowana na człowieka, który otrzyma usługi. Ponadto, jako jeden z problemów opieki zdrowia, wymienił również brak lekarzy i niechęć młodych medyków do pracy w regionie. Jednym z ważnych argumentów jest też odległość. Po reformie, aby otrzymać niektóre usługi zdrowotne, mieszkańcy będą musieli pokonywać ponad 100 km.
„Chcielibyśmy zachować naszą obecną sieć placówek zdrowia, która jest optymalna i bliska dla naszych mieszkańców. Chcemy, aby szpital solecznicki pozostał samodzielną jednostką. Rozumiemy, że reforma jest potrzebna, ale trzeba dyskutować i znaleźć kompromis” – powiedział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Merowie rejonów szyrwinckiego, wiłkomierskiego, elektreńskiego, trockiego, wileńskiego i święciańskiego przyznali rację merowi rejonu solecznickiego, podkreślając, że centralizacja niektórych usług może być szkodliwa. Merowie są sceptycznie nastawieni wobec planowanej reformy oświaty, gdyż po zamknięciu mniejszych szkół dzieci będą dowożone do rejonowych centrów i spędzą w podróży więcej czasu niż wymagają tego normy higieniczne. Gospodarze samorządów postrzegają reformę placówek medycznych poprzez to, czy jest ona korzystna dla ludności. Ubolewali, że ryzyko związane z przeprowadzanymi reformami zostanie przełożone na barki samorządów. Po wysłuchaniu merów Wileńszczyzny Gitanas Nausėda zgodził się, że brak dyskusji z władzami centralnymi pogarsza sytuację.
Po spotkaniu z merami prezydent Gitanas Nausėda wraz z merem Zdzisławem Palewiczem złożyli kwiaty na grobach Balińskich i Śniadeckich na miejscowym cmentarzu.
Następnie prezydent odwiedził centrum szczepień w Solecznikach, gdzie został zaszczepiony przypominającą dawką szczepionki przeciw COVID-19. Trzecią dawką szczepionki zaszczepił się również mer rejonu solecznickiego.
Podczas rozmowy z dziennikarzami prezydent wytłumaczył, dlaczego wybrał Soleczniki na otrzymanie trzeciej dawkę szczepionki.
„Szczepionki zapewniają pewien spokój wewnętrzny, bo łatwiej się komunikować zarówno na Litwie, jak i za granicą, spotykać się z ludźmi. Jak i po pierwszym, drugim, tak i po trzecim szczepieniu, czuję się bezpieczniej. No i mogę się cieszyć, że pierwsze dwa szczepienia pomogły zapobiec chorobie. Ta szczepionka pomoże wzmocnić moją odporność” – mówił Gitanas Nausėda.
Potem w Komisariacie Policji Rejonu Solecznickiego prezydent spotkał się z przedstawicielami Solecznickiego Rejonowego Związku Emerytów Systemu Spraw Wewnętrznych, uczestniczącego w projekcie „Godna starość – Misja (nie)możliwa”.
Podczas wizyty w rejonie solecznickim prezydentowi towarzyszyła małżonka Diana Nausėdienė. Pierwsza dama odwiedziła Centrum Dzienne dla Osób z Zaburzeniami Rozwoju.
Tutaj mogła zobaczyć, że samorząd dokłada wszelkich starań, aby integrować ludzi o różnych możliwościach, dbać o ich szkolenie, edukację i zatrudnienie. Podopieczni centrum zaprosili pierwszą damę na koncert.
Diana Nausėdienė spotkała się również z uczestnikami akcji „Biały ptaszek” w Centrum Kultury w Solecznikach. Wręczyła podziękowania uczniom solecznickich gimnazjów „Santarvė” i im. Jana Śniadeckiego, a także dzieciom ze żłobka-przedszkola „Pasaka” i pracownikom Centrum Kultury w Solecznikach za własnoręcznie wykonane ptaki z filcu. Pierwsza dama nie kryła radości z udanej kampanii, która zjednoczyła całą Litwę we wspólnym celu.
Ostatnim punktem wizyty prezydenta w Solecznikach było spotkanie z przedstawicielami społeczności lokalnej, podczas którego poruszono aktualne dla rejonu sprawy: oświata, ochrona zdrowia, rolnictwo.
„Dzielcie się z nami problemami, na pewno postaramy się pomóc. Dzisiaj zapisaliśmy kilka bardzo konkretnych spraw, dotyczących projektów „Obywatelska siła”, możliwości wykazania się naszym seniorom i bardziej treściwego życia. Cieszymy się, że na Litwie rozwija się inicjatywa obywatelska, że ludzie pokazują dobre przykłady współpracy i miłości do bliźnich. To niezwykle ważne. To łączy nas i zbliża. Diana bardzo słusznie zauważyła jedną rzecz. Jeśli dla niektórych politologów nie jest zrozumiałe, co to jest Litwa dobrobytu, to można to wytłumaczyć za pomocą formuły, którą powiedziała wam Diana – zmniejszanie dystansu i wszelkiego wykluczenia, nie powinno być osób uprzywilejowanych, nie powinno być osób poniżanych, nie powinno być regionów prosperujących, a obok biednych. Wszystko jest bardzo proste, wystarczy dobra wola” – powiedział prezydent.
Prezydentowi podczas wizyty w rejonie solecznickim towarzyszyli jego doradcy, którzy spotkali się ze specjalistami solecznickiego samorządu.
Na podst. salcininkai.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.