„Zanim przedstawiać takie propozycje, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, co to da dodatkowo, w porównaniu z obecną sytuacją. Wprowadzenie stanu wyjątkowego nie oznacza, że MSW przekazuje wszystkie swoje obowiązki wojsku. Ale nawet w takim przypadku armia byłaby dodatkowym wsparciem, które bez wątpienia powinno przeznaczyć na to więcej resursów” – powiedział Nausėda dziennikarzom w Podbrodziu.
Prezydent zastanawia się, czy aby wprowadzenie stanu wyjątkowego nie będzie kolejnym prowokacyjnym działaniem, który mogłyby wykorzystać kraje nieprzyjazne Litwie?
„Pytanie, czy uzupełnienie tych resursów i wysłanie ich na granicę w tym momencie nie będzie dodatkowym czynnikiem prowokacyjnym, biorąc pod uwagę, że zbliża się kulminacja ćwiczeń „Zapad 2021”, że nasi nieprzyjaciele szukają pretekstu do dalszego skomplikowania sytuacji, a my zrobimy to własnymi rękoma” – powiedział prezydent.
Dlatego Nausėda stwierdził, że na razie nie popiera wprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego. „Widzę znacznie więcej rezerw, które mogłyby być wykorzystane przez MSW, Straż Graniczną do rozwiązania problemów. I tylko w skrajnym przypadku i bez wątpienia w porozumieniu, tłumacząc mieszkańcom, moglibyśmy wrócić do kwestii stanu wyjątkowego” – mówił prezydent. „Dzisiaj nie widzę takiej potrzeby” – podkreślił.
Minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė poinformowała we wtorek, że w związku z rosnącą liczbą nielegalnych migrantów MSW złożyło rządowi propozycję wprowadzenia stanu wyjątkowego w samorządach graniczących z Białorusią.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.