Kaczyński: To represje polityczne specyficznego rodzaju

2011-12-20, 06:37
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że decyzja prokuratury, która chce uchylenia immunitetu Antoniemu Macierewiczowi (PiS), pokazuje "jak bardzo nasze państwo jest kontynuacją PRL". Jak ocenił, Macierewicz nie powinien się zrzekać immunitetu.

Warszawska prokuratura apelacyjna chce uchylenia immunitetu Macierewicza za publikację raportu z weryfikacji WSI, by zarzucić mu ujawnienie tajemnicy, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy. Wniosek bada Prokuratura Generalna.

- To są represje polityczne bardzo specyficznego rodzaju, chodzi o rozwiązanie służby, która była bezpośrednią kontynuacją służb komunistycznych. Tam (w WSI - red.) nie dokonywano żadnych weryfikacji, nie było rozwiązania (służby), tak jak w przypadku Służby Bezpieczeństwa - powiedział prezes PiS w poniedziałek na konferencji prasowej.

Jak ocenił, trzymanie tak długo przy życiu tego rodzaju organizacji jak WSI - w ramach państwa demokratycznego - było patologią.

- Jeśli to wszystko staje się przedmiotem najpierw niezwykle wrogiej kampanii prasowej, a następnie działań prokuratorskich, to jest to łagodnie mówiąc w najwyższym stopniu smutne, to pokazuje jak bardzo nasze państwo jest kontynuacją PRL, a nie powinno być tą kontynuacją w najmniejszym nawet stopniu - podkreślił Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, Macierewicz nie powinien się zrzekać immunitetu.

- Wszyscy, którzy chcą, żeby odpowiadał karnie, powinni wziąć na siebie za to odpowiedzialność, głosując odpowiednio w parlamencie - później będzie wiadomo, kto jest za tym, aby Polska była niepodległym państwem, a kto jest za tym, żeby Polska była kontynuacją PRL - zaznaczył.

INTERIA.PL/PAP

www.lvcom.lt

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 3 lutego 2025
    Św. Błażeja, biskupa i męczennika, wspomnienie

    Mk 5, 1-20

    Słowa Ewangelii według świętego Marka

    Jezus i uczniowie przybili do brzegu, do krainy Gerazeńczyków. Kiedy wychodził z łodzi, nagle wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on w grobach i nikt nie mógł go już związać, nawet za pomocą łańcucha. Wiele razy wiązano go bowiem powrozami i łańcuchami, ale rozrywał łańcuchy i zrzucał z siebie powrozy, i nikt nie był w stanie go poskromić. Całymi nocami i dniami przebywał w grobach i na górach, krzyczał i uderzał w siebie kamieniami. Widząc Jezusa z daleka, przybiegł i oddał Mu pokłon. Krzyczał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!”. Mówił mu bowiem: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”. Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”. I prosił Go usilnie, aby ich nie wypędzał z tej krainy. A pasła się tam na zboczu góry wielka trzoda świń. Błagały Go duchy nieczyste: „Poślij nas w te świnie, abyśmy mogli w nie wejść”. I zgodził się. Wtedy duchy nieczyste opuściły człowieka i weszły w świnie. A trzoda licząca około dwóch tysięcy sztuk ruszyła po urwistym zboczu w dół do jeziora i utonęła w jeziorze. Ci, którzy paśli świnie, uciekli i opowiedzieli o tym w mieście i po wioskach. Ludzie przyszli więc zobaczyć, co się stało. Kiedy przybyli do Jezusa, zobaczyli, że opętany, który miał w sobie Legion, siedzi w ubraniu i jest przy zdrowych zmysłach. I ogarnął ich lęk. Wtedy naoczni świadkowie opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Zaczęli Go więc błagać, aby odszedł z ich krainy. Gdy wsiadał do łodzi, ten, który był opętany, prosił Go, aby mógł przy Nim zostać. Lecz On się nie zgodził. Powiedział do niego: „Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im, co Pan ci uczynił i jak się nad tobą zmiłował”. Odszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu o tym, co Jezus dla niego uczynił, a wszyscy się dziwili.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24