Oczywiście nie zabrakło pytania, jak ocenia swe szanse w wyborach. Odpowiedział, że rozcenia dobrze, bo AWPL cieszy się coraz większym poparciem, wyborcy cenią jej uczciwą działalność i na AWPL głosują nie tylko przedstawiciele mniejszości narodowych, ale też część Litwinów.
Odpowiadając na pytanie czy ma szanse trafić do drugiej rundy powiedział, że takie szanse istnieją, ale o tym będzie decydowała nie tylko ilość zdobytych głosów, ale też podział głosów pomiędzy poszczególnymi kandydatami.
Komentując sondaże przedwyborcze Waldemar Tomaszewski podkreślił, że one nie tylko są niedokładne, ale poprzez niektóre sondaże na zamówienie manipuluje się wyborcami.
Lider AWPL z ironią rzekł, że nie zdziwiłby się mocno, gdyby sondaże dawały mu nie 1 procent, jak ostatnio to zrobiły „Baltijos tyrimai”, czy często „Vilmorus”, ale minus -1 procent poparcia. Na co dziennikarze wybuchnęli śmiechem.
Zapytany, jakie pierwszej kroki poczyniłby na urzędzie prezydenta, odpowiedział, że po podziękowaniu Bogu i wyborcom, zabrałby się do formowania swego zespołu.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.