Prezydenta Litwa będzie wybierała już w najbliższą niedzielę, 11 maja. Przypominamy, że o fotel prezydencki powalczy siedmiu kandydatów: socjaldemokrata Zigmantas Balčytis, obecna prezydent Dalia Grybauskaitė, kandydat z ramienia Partii Pracy Artūras Paulauskas, poseł Naglis Puteikis, mer Ignaliny Bronis Ropė, lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski oraz mer Wilna Artūras Zuokas.
Ostateczne wyniki wyborów GKW ma ogłosić w ciągu tygodnia.
Ustawa o wyborze Prezydenta Republiki Litewskiej stanowi, że prezydentem zostaje ten kandydat, który, przy udziale w wyborach co najmniej połowy wyborców, otrzyma ponad połowę wszystkich ważnie oddanych głosów. Jeśli udział w wyborach wzięło mniej niż połowa wszystkich wyborców, prezydentem zostaje ten kandydat, który uzyskał największą liczbę głosów, ale nie mniej jednak niż 1/3 wszystkich głosów.
Jeśli głowa państwa litewskiego nie zostanie wybrana w pierwszej turze – a wiele na to wskazuje – druga tura wyborów zostanie zorganizowana wraz z wyborami eurodeputowanych – 25 maja.
W drugiej turze uczestniczą dwaj kandydaci z największą liczbą głosów z I tury. Dla zwycięstwa w II turze wystarczy otrzymać więcej głosów, niż inny kandydat.
Przed pięcioma laty liczba wyborców na Litwie była większa - 2 mln 670 tys. 412 osób. Udział w wyborach wzięła nieco ponad połowa wyborców – 51,71% (1 391 960 elektorów).
Na podst. ELTA