W liście adresowanym do dyrektora generalnego LRT W. Tomaszewski zaznaczył, że w programie podano oczerniającą, raniącą uczucia narodowe, mającą prowokacyjny charakter informację, dlatego poprosił o jej odwołanie. Kandydat na urząd Prezydenta W. Tomaszewski podkreślił, że te przywołane przez dziennikarza LRT i przypisywane liderowi AWPL, mijające się z prawdą słowa, które naruszają jego dobra osobiste, wywołały oburzenie Litwinów. W. Tomaszewski w swoim liście wskazał, że po programie „pod adresem moim i polskiej mniejszości posypały się obelgi".
„Jeżeli dzisiaj zabraniają nam wywiesić polskie tabliczki na własnych domach, to być może po jakimś czasie, zabronią nam polskich tabliczek również na cmentarzach"- tak w rzeczywistości brzmiała wypowiedź Waldemara Tomaszewskiego, która została w programie wypaczona.
W końcu marca br. na ręce prokuratora generalnego Dariusa Valysa wpłynęło podanie w sprawie podżegania do waśni narodowościowych w środkach masowego przekazu. Podanie złożył poseł na Sejm RL Zbigniew Jedziński. W pismie parlamentarzysta zaznaczył, że „ostatnimi czasy wzrosła na Litwie liczba programów telewizyjnych i artykułów podżegających do waśni na tle narodowościowym. Z ubolewaniem należy stwierdzić, że w tej dziedzinie prym wiedzie nadawca publiczny, który w związku ze złożoną sytuacją międzynarodową po agresji Rosji na Krym, powinien przedsięwziąć wszelkie środki, by podawana informacja była bezstronna i treściwa.„
Poseł na Sejm Z. Jedziński w swoim pismie wskazał konkretne programy telewizyjne, w których AWPL „jest ukazywana jako siła polityczna, która szkodzi bezpieczeństwu państwa a nawet samemu państwu". Wskazane przez parlamentarzystę programy i artykuły, jak zaznacza „mogą podburzyć mieszkańców Litwy przeciwko obywatelom narodowości polskiej i doprowadzić do ich dyskryminacji".
Z. Jedziński zaznaczył, że ubiegający się o fotel prezydenta lider AWPL Waldemar Tomaszewski jest w środkach przekazu przedstawiany jako osoba o „wątpliwej lojalności", a to, zdaniem parlamentarzysty, oczernia go jako obywatela kraju i przedstawiciela mniejszości narodowej, szkodzi jego-jako kandydata na prezydenta- wizerunkowi i przeszkadza w równoprawnym udziale w działalności politycznej.
Parlamentarzysta wskazał, że wspomniane działania noszą znamiona czynów, opisanych w paragrafie 169 (dyskryminacja ze względu na narodowość, rasę, płeć, pochodzenie, wyznanie lub przynależność do jakiejkolwiek grupy) i paragrafie 170 (podżeganie przeciwko narodowościowej, etnicznej, wyznaniowej bądź jakiejkolwiek innej grupie ludzi) Kodeksu Karnego, dlatego prosi o zbadanie, czy działania LRT nie wyczerpują znamion przestępstwa.
Wskazane wyżej działania świadczą o tym, że nadawca narodowy włączył się w kampanię wyborczą, godząc w dobre imię jednego z kandydatów – lidera AWPL Waldemara Tomaszewskiego.
Atakowani przedstawiciele AWPL oczekują odpowiedniego działania ze strony Prokuratury Generalnej skierowanego na ukrócenie działalności osób, które w środkach przekazu, a także poprzez programy telewizyjne LRT zniesławiają oraz próbują podważać wiarygodność jednego z kandydatów. Oczekiwana jest również reakcja ze strony dyrektora generalnego LRT, który ponosi odpowiedzialność za działania, kompromitujące społeczeństwo demokratyczne.
Na podst. www.awpl.lt
Komentarze
"Wyciekła informacja ze sztabu wyborczego socdemów. Według wewnętrznego sondażu, jaki zlecili przeprowadzić, ich kandydat na prezydenta może przegrać w pierwszej turze z reprezentującym AWPL W. Tomaszewskim."
To tylko dowodzi, jak wielkim zaufaniem i szacunkiem mieszkańców kraju cieszy się lider AWPL. Tomaszewski dał się poznać jako polityk pryncypialny i przewidywalny, łączący ludzi bez względu na narodowość, autentycznie zatroskany o dobro kraju i jego mieszkańców.
Teraz socjaldemokraci będą robić wszystko by oczernićrywali. Podobny scenariusz się powtarza podczas każdych wyborów.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.