Biuro Prasowe AWPL przypomina, że w 2008 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wydało oświadczenie, w którym zaznaczyło, że posiadanie Karty Polaka nie oznacza przysięgi innemu państwu.
„Ministerstwo Spraw Zagranicznych po przeanalizowaniu ustaw przyjętych przez Sejm RP stwierdziło, że nie ma w nich wymagania złożenia przysięgi państwu polskiemu" - wskazało ministerstwo.
Ministerstwo podkreśliło wówczas, że eskalacja problemu Karty Polaka może zaszkodzić stosunkom Litwy i Polski. Zdaniem dyplomatów, przyjęcie Ustawy o Karcie Polaka miało na celu ułatwienie przyjazdu do Polski obywatelom zagranicznym polskiego pochodzenia oraz udzielenia im pewnych ulg o charakterze gospodarczym.
„Wydanie Karty Polaka traktujemy jako dążenie Polski do pielęgnowania tożsamości narodowej osób polskiego pochodzenia. Naszym zdaniem, dążenie do wzmacniania więzi każdego państwa ze swymi rodakami jest czymś zrozumiałym i naturalnym. Uważamy, że państwa mają prawo wyboru sposobu, który zapewniłby im osiągnięcie tego celu i który nie byłby sprzeczny z ustawodawstwem międzynarodowym i UE" - napisało ministerstwo.
„Wobec czego oczywistym jest fakt, że Karta Polaka jest dokumentem potwierdzającym narodowość - podobnie jak Legitymacja Litwina, którą wydaje nasze MSZ" - głosi oświadczenie Biura Prasowego.
Biuro Prasowe AWPL wyraziło przypuszczenie, że ponowne publiczne podnoszenie kwestii Karty Polaka ma związek ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.
„Podejrzenie, że wspomniane działania, w tym dzisiejsze wypowiedzi ministra sprawiedliwości Juozasa Bernatonisa i liberała Eligijusa Masiulisa na temat Karty Polaka, są wymierzone przeciwko jednemu z kandydatów na prezydenta narodowości polskiej, wydaje się jak najbardziej uzasadnione. Takiego rodzaju działania powinny być uznane za podżeganie do waśni narodowościowych. Nie wiadomo, czy ten atak był uzgodniony z przywódcami państwa czy nie, lecz w każdym przypadku dzisiejszy atak ministra sprawiedliwości, socjaldemokraty J. Bernatonisa, atak skierowany przeciwko jednemu z kandydatów na stanowisko prezydenta - Waldemarowi Tomaszewskiemu – przy bezpodstawnym akcentowaniu jego narodowości kompromituje nasze państwo na arenie międzynarodowej" - głosi oświadczenie.
Na podst. informacji Biura Prasowego AWPL
Komentarze
Nie inaczej jest teraz. Niby takie tam sobie mruknięcie Bernatonisa, ale cel oczywisty - zaszkodzić Polakom, w tym wypadku Tomaszewskiemu.
Nie można tego nazwać inaczej, jak tylko brudną grą polityczną. Szczególnie, że żadnego problemu Karty Polaka nie ma, a sam Bernatonis dobrze o tym wie. Ale czego się nie zrobi w imię litewskiego nacjonalizmu itp, itd.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.