O fotel prezydencki powalczy siedmiu kandydatów: socjaldemokrata Zigmantas Balčytis, obecna prezydent Dalia Grybauskaitė, kandydat z ramienia Partii Pracy Artūras Paulauskas, poseł Naglis Puteikis, mer Ignaliny Bronis Ropė, lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski oraz mer Wilna Artūras Zuokas.
Od tej chwili kandydatów chronić będzie immunitet, o ile nie przysługiwał on im z racji obecnie pełnionych funkcji. Immunitet w chwili obecnej chroni wszystkich kandydatów, oprócz mera Wilna Artūrasa Zuokasa i mera Ignaliny Bronisa Ropė.
Kandydaci podpisali dziś również zobowiązanie do prowadzenia uczciwej kampanii wyborczej.
Wszyscy kandydaci przybyli do sejmu z osobami towarzyszącymi, aczkolwiek najwięcej osób, w tym młodzieży, towarzyszyło liderowi AWPL Waldemarowi Tomaszewskiemu. Po odebraniu legitymacji i podpisaniu zobowiązania do prowadzenia uczciwej kampanii wyborczej W. Tomaszewski otrzymał prawdziwe morze kwiatów, których nawet nie sposób było unieść.
Początkowo w wyborach głowy państwa zamierzało wystartować 13 osób. Z walki o fotel prezydencki musiał zrezygnować Rolandas Paksas, Linas Balsys, Vladas Lašas, Rolandas Paulauskas, Jonas Lašinis oraz Kristina Brazauskienė.
Prezydenta Litwa będzie wybierała 11 maja br. Druga tura wyborów prezydenta odbędzie się wraz z wyborami eurodeputowanych – 25 maja.
Galeria zdjęć - poniżej. Fot. Jerzy Karpowicz, L24.lt
Na podst. BNS, inf. wł.
Komentarze
Ale już na przykład po pannie prezydent trudno oczekiwać przyzwoitości, skoro potrafiła nawet kłamać w Parlamencie Europejskim przed posłami z całej Europy. A jeśli Zuokas uważa się za Bonda, to chyba rozminął się z powołaniem. Zamiast do polityki, powinien trafić na plan szmirowatych filmików gangsterskich.
Aż trudno uwierzyć.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.