Według dziennika, Grupa Wyszehradzka – Polska, Węgry, Czechy i Słowacja – poinformowała obecnego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, że nie popiera kandydaturę Grybauskaitė.
„Nikt jej nie proponuje. A Grupa Wyszehradzka (w skrócie V4, czyli Polska, Węgry, Czechy i Słowacja), którą w tej sprawie sondował Tusk, jest przeciwna” – dla „Rzeczpospolitej” powiedział nieoficjalnie wysoki rangą zachodni dyplomata. Dodaje, że Grybauskaitė to indywidualistka i nie budzi wielkiego entuzjazmu swoich kolegów, ale może byliby gotowi ją zaakceptować jako kandydatkę regionu, ale na razie takiej propozycji nie ma.
Oficjalnie kandydatem V4 jest Słowak Maroš Šefčovič, który obecnie jest wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. unii energetycznej.
„Ale w nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele tych krajów mówią, że wcale nie będą się przy nim upierać. Kandydatura Słowaka ma tylko pokazać, że w nowej układance musi być ktoś z Europy Środkowo-Wschodniej” – pisze „Rzeczpospolita”.
Decyzje o obsadzie wysokich stanowisk UE powinny zostać podjęte podczas szczytu Rady Europejskiej 20-21 czerwca 2019 r. Jak powiedzieli dla agencji BNS dyplomaci, ostateczna decyzja w sprawie obsadzenia stanowisk może być przeniesiona na lipiec.
Mają być obsadzone stanowiska: przewodniczących Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz prezesa Europejskiego Banku Centralnego.
Według ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linkevičiusa, ta informacja, którą podał polski dziennik w sprawie niepopierania kandydatury Grybauskaitė, jest nieprawdziwa.
„Po pierwsze, ja o tym nie słyszałem. Po drugie, sądzę, że to nieprawda” – powiedział w środę dla dziennikarzy Linkevičius.
Na podst. RP, BNS