Do drugiej tury trafiła posłanka Ingrida Šimonytė, która w I turze zdobyła 31,13 proc. głosów wyborców oraz ekonomista Gitanas Nausėda, który w I turze mógł liczyć na poparcie 30,95 proc. wyborców. W niedzielę, 26 maja, Litwa wybrała też 11 eurodeputowanych.
Jak podała Główna Komisja Wyborcza, do godziny 20.00 zagłosowało 42,69 proc. wyborców, natomiast w głosowaniu przedterminowym swój głos oddało 10,74 proc. uprawnionych do głosowania, co oznacza, że ogółem frekwencja wyniosła 53,43 proc.
W rejonie wileńskim w niedzielę do godziny 20.00 zagłosowało 49,76 proc. (ogółem wraz z głosującymi przedterminowo – 59,4 proc.), natomiast w rejonie solecznickim swój głos oddało 43,97 proc. (ogółem wraz z głosującymi przedterminowo – 56,42 proc.).
Przed 2 tygodniami frekwencja była wyższa i wynosiła 56,45 proc.
Ponad 50-procentowa frekwencja w wyborach do PE w naszym kraju pozwala Litwie pretendować do największej w całej UE aktywności wyborców.
Wyniki wyborów do PE mają być podane dopiero po północy.
Na podst. ELTA, BNS, inf. wł.