Cała sprawa ma związek z atakiem politycznym i medialnym na prezesa Mackiewicza, który obserwujemy od dłuższego czasu, głównie przy wykorzystaniu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Już we wrześniu 2016 roku, podczas zjazdu polonii amerykańskiej w Rzeszowie, Jan Dziedziczak mówił o „potrzebie” odwołania prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz prezesa Związku Polaków na Litwie. Obecnie działania ambasador Doroszewskiej są kolejną już próbą podważania autorytetu szefa ZPL.
Przypomnijmy, że 25 maja 2018 roku ambasador RP na Litwie poinformowała prezesa ZPL, że nie powinien ubiegać się o ponowny wybór, co narusza przyjęte standardy dyplomatyczne i jest nieuprawnioną ingerencją w niezależność i suwerenność Związku działającego na podstawie prawa litewskiego.
W tej sprawie mocne stanowisko zajęli europosłowie PiS: „Dlatego my jako posłowie do Parlamentu Europejskiego z wielkim zaniepokojeniem i oburzeniem przyjęliśmy informację o zachowaniu pani Urszuli Doroszewskiej, Ambasador RP na Litwie, wymierzonym w autonomię i samostanowienie największej polskiej organizacji w Republice Litewskiej, poprzez nieuprawnioną próbę wpłynięcia na demokratyczne wybory w ZPL. Równocześnie nasz niepokój budzą kroki podjęte przez niektórych działaczy Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Mając na względzie wcześniej wpływające do MSZ interwencje poselskie i doniesienia mediów polonijnych, wnioskujemy o pilne przeprowadzenie kompleksowej kontroli prawidłowości i celowości wydatków oraz działalności ww. Fundacji i wyciągnięcie politycznych i personalnych konsekwencji”.
Komentarze
To szaleni wyznawcy doktryny giedroycia znad Wisły doprowadzili do rozbicia i w efekcie upadku polskiego związku na Białorusi, teraz jest tam kilka nic nie znaczących organizacji. Usiłuje się ten sam scenariusz rozegrać na Litwie, ale tu jest zasadnicza różnica: Polacy z Wileńszczyzny mają solidne zaplecze organizacyjne i co najważniejsze, nie są uzależnieni od pieniędzy z Warszawy. Zresztą wielkie pieniądze Warszawa przekazuje na litewskich propagandystów i zwolenników światopoglądowego liberalizmu, lewactwa i antyklerykalizmu czyli ludzi od Okińczyca i jego prywatnych mediów ZW. Rządowi "dobrej zmiany" widocznie nie przeszkadza, że wspiera w ten sposób siły osłabiające polskość oraz promujące czarne marsze i chwalące szyderstwa z wiary katolickiej (skandal z obrazoburczym "happenigiem" w kościele Turgielach).
Wszyscy wiemy, że Doroszewska jest pionkiem i wykonuje zlecone zadania. Dlatego też jej mocodawcy powinni natychmiast zostać odwołani. A jak ich poznać? Należy zapytać na czyje polecenie udała się do litewskiego urzędnika i czy sporządziła notę z tego spotkania, co jest obowiązkiem każdego dyplomaty.
Niebywały skandal. Obecne MSZ można chyba nazwać urzędem pracującym na rzecz obcych państwa, stosując w dodatku metody gestapo.
Polityka Giedrojciowska kieruje
Kto kieruje? Dobra Zmiana /Prezes, Prezydent, Premier, Minister Spraw Zagranicznych/.
https://kresy.pl/publicystyka/urszula-doroszewska-polska-czy-litewska-ambasador-w-wilnie/
Może Redakcja L24 zrobi przedruk?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.