D. Grybauskaitė weźmie udział w wyborach jako kandydatka niezależna, jednak poparcie dla obecnej prezydent wyraziły już dwie partie – Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci oraz Związek Liberałów.
W wyborach prezydenckich będą kandydowali również: były rzecznik prasowy prezydent Dalii Grybauskaitė, kandydat z ramienia Litewskiej Partii Zielonych Linas Balsys, socjaldemokrata europarlamentarzysta Zigmantas Balčytis, wspierany przez liberałów-centrystów oraz ruch polityczny "Tak" mer Wilna Artūras Zuokas, przedstawiciel Partii Pracy Arturas Paulauskas oraz bezrobotny Alfredas Aliukevičius.
Społeczność polska na Litwie wraz z Akcją Wyborczą Polaków na Litwie popierają kandydaturę europarlamentarzysty Waldemara Tomaszewskiego. Jednak lider AWPL jeszcze nie zdecydował, czy będzie startował w wyborach prezydenckich. Decyzję W. Tomaszewskiego poznamy najpewniej w połowie lutego.
17 maja 2009 r. obywatele Litwy w powszechnych i bezpośrednich wyborach wybrali D. Grybauskaitė na stanowisko prezydenta Litwy na okres 5 lat. Kandydaturę byłej eurokomisarz poparło 950 tys. 407 wyborców, co stanowi 68,21 proc. obywateli Litwy, którzy wzięli udział w wyborach prezydenckich. Wówczas obecna prezydent wygrała niemal we wszystkich samorządach Litwy - w 56 z 60. W Wisagini nieznacznie ustąpiła Kazimierze Prunskienė, w Wyłkowyszkach więcej poparcia uzyskał obecny premier Algirdas Butkevičius. Natomiast na Wileńszczyźnie okazała się daleko w tyle za kandydatem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemarem Tomaszewskim, który w ówczesnych wyborach prezydenckich zdobył 67 proc. głosów w rejonie solecznickim i 50 proc. głosów w rejonie wileńskim.
12 lipca 2009 roku nowo wybrana prezydent D. Grybauskaitė na uroczystym posiedzeniu Sejmu złożyła przysięgę o wierności Konstytucji Republiki Litewskiej. Zastąpiła prezydenta Valdasa Adamkusa, który przewodził państwu przez dwie kadencje.
Komentarze
Apogeum czego - list ludowej "intelegencji".
W najlepszych tradycjach LTSR!
A telefon i zdziwienie wobec dysydentki i katoliczki Nijole S. - jest politycznym lapsusem, brakiem profesjonalnego rozeznania RZECZYWISTych postaw Litvinów, jak i w wypadku zdiwienia premjera AB z powodu grasujacej w RL korupcji.
Panowie politycy, nie poddawajcie się podnoszeniom [w obłoką?)przez otoczenie podchalimów. Zejdziijcie na ziemię! Do poziomu zwykłego obywatela i wówczas podnieście wzrok nieco w górę ... Zapewniam będzicie przerażeni tym widokiem od dołu! !!!/
Może faktycznie taka zbitka myślowa oraz terminy to nie jest przypadek. Skoro jest "straszne polskie zagrożenie" to Dalia niczym lwica musi bronić litewskości.
(ha, ha, ha)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.