"Minął dokładnie miesiąc od dyskryminującego i represywnego pod względem finansowym wyroku Wileńskiego Sądu Okręgowego, na mocy którego na dyrektora administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego nałożono nieproporcjonalnie wysoką karę (ponad 43 tys. litów) za to, że z prywatnych domów nie zdjął on tablic z dwujęzycznymi (polsko-litewskimi) nazwami ulic.
Wyrok ten, który wywołał rezonans nie tylko na Litwie, ale i zagranicą, jest naocznym przykładem tego, że Litwa przeszła od zawężania praw mniejszości narodowych do represji finansowych względem swoich obywateli.
Po wygaśnięciu Ustawy o mniejszościach narodowych Polacy na Litwie wspólnie z innymi mniejszościami narodowymi niejednokrotnie akcentowali i protestowali przeciwko uszczuplaniu praw mniejszości narodowych. Niejednokrotnie informowaliśmy o tym Jej Ekscelencję Prezydent D. Grybauskaitė (zebrano 62 tys. podpisów, odbyło się niemało pokojowych protestów), jednak zamiast działań na rzecz polepszenia sytuacji spotkaliśmy się z nieuzasadnionymi zarzutami pod naszym adresem.
Będąc świadomi znaczenia prezydencji Litwy w Radzie UE nawoływaliśmy do zaniechania organizowania jakichkolwiek akcji protestacyjnych w tym okresie. Cicho pracowaliśmy z koalicją rządzącą w poszukiwaniu sposobów na przywrócenie obowiązywania regulacji praw mniejszości narodowych, które zostały przyjęte 29 stycznia 1991 roku.
Niestety, działania te spotkały się z oporem ze strony konserwatystów i Jej Ekscelencji Prezydent D. Grybauskaitė.
Uważamy, że właśnie te działania spowodowały, że zapadły tak haniebne orzeczenia sądowe.
W reakcji na zaistniałą sytuację oraz z uwagi na wrogie nastawienie Jej Ekscelencji Prezydent D. Grybauskaitė wobec nas, niechęć bądź strach przed rozwiązywaniem problemów mniejszości narodowych zostaliśmy zmuszeni do zasygnalizowania tej sytuacji na forum Parlamentu Europejskiego. W odpowiedzi prezydent oświadczyła, że „żadna międzynarodowa instytucja nie ustaliła, że Litwa łamie międzynarodowe normy dotyczące ochrony praw mniejszości narodowych (...) Wszystkie komisje, które sprawdzały zarzuty względem Litwy, nie odnotowały żadnych naruszeń, Litwa wykonuje wszystkie międzynarodowe zobowiązania".
Dziwi fakt, że Jej Ekscelencja Prezydent D. Grybauskaitė nie zapoznała się z raportami kilku znaczących organizacji międzynarodowych, które, uważam, w sposób należyty i obiektywnie przedstawiają obecną sytuację:
1. Raport Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (European Commission against Racism and Intolerance, ECRI), w którym komisja wyraziła zatroskanie z powodu likwidacji praktyki ochrony mniejszości narodowych, stosowanej na Litwie od 1989 do 2010 roku. W raporcie podkreślono, że większość problemów mniejszości narodowych można rozwiązać na podstawie Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych Rady Europy, którą Litwa ratyfikowała jeszcze w 2000 roku, oraz zaleciła, by władze Litwy w trybie pilnym przyjęły Ustawę o mniejszościach narodowych, która by wyraźnie regulowała prawa mniejszości narodowych;
2. Rezolucja Komitetu Ministrów z 2012 r. ws. wykonywania przez Litwę postanowień Konwencji Ramowej i jej odniesienia do praw językowych, braku regulacji prawnej, wzmocnienia systemu konsultacji z przedstawicielami mniejszości w kwestiach ich dotyczących. Rezolucja CM / ResCMN (2012) 19 w sprawie wdrażania Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych przez Litwę;
3. Raport Europejskiej Sieci Przeciwko Rasizmowi (European Network against Racism, ENAR) - odnotowanie pogarszającej się sytuacji polskiej mniejszości na Litwie;
4. W lutym 2011 r. Instytut Monitoringu Praw Człowieka w Wilnie (HRMI) w swym Raporcie Alternatywnym na podstawie Czwartego i Piątego Raportu Okresowego Litwy, który powstał w oparciu o Międzynarodową Konwencję ws. likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej, podkreślił, że „Litwa charakteryzuje się niskim poziomem wiedzy o prawach człowieka wśród decydentów, urzędników państwowych, sądownictwa, mediów i generalnie społeczeństwa. Państwo powinno rozwinąć skuteczne ramy instytucjonalne i prawne w celu ochrony praw człowieka na Litwie";
5. Raport „Freedom House" krytycznie o nowej ustawie oświatowej, która została przyjęta w marcu 2011 r. i na mocy której w roku 2013 zmuszono maturzystów do zdawania jednakowych egzaminów z języka litewskiego – na poziomie ich kolegów i koleżanek ze szkół litewskich, mimo że nie zapewniono jednakowych warunków nauczania;
6. Raport Wysokiego Komisarza Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ds. mniejszości narodowych Knuta Vollebaeka z maja 2012 roku na temat sytuacji mniejszości narodowych na Litwie.
Powstaje uzasadnione pytanie, czy Jej Ekscelencja Prezydent D. Grybauskaitė świadomie wprowadziła w błąd międzynarodowe społeczeństwo, czy dokonała tego będąc wprowadzona w błąd przez swoje otoczenie. Wówczas, idąc za radą przedstawiciela Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, należy „uśmierzyć" osoby rozpowszechniające kłamliwe informacje. Takie okłamywanie międzynarodowego społeczeństwa dyskredytuje Litwę.
Obecnie pod adresem mniejszości narodowych publicznie wyrażane są złe, obraźliwe i nawet poniżające wypowiedzi. Czyż nie dziwi fakt, że osobie, która dopuściła się publicznej obrazy względem mniejszości narodowej na Litwie, wymierzono karę w wysokości 260 litów, zaś dyrektor administracji samorządu, który wykonał orzeczenie sądu, jednakże nie wtargnął na teren prywatny, został ukarany horrendalną karą w wysokości 43 tys. litów? Czy w tej sytuacji można mówić o sprawiedliwości?
W większości przypadków ludzie negatywnie reagują na nasze próby obrony tylko dlatego, że są źle poinformowani – zwłaszcza jeśli błędną informację upowszechnia głowa państwa. Dlatego ważne jest, aby przedstawiciele władz państwa nie tylko obiektywnie informowali oraz nie okłamywali obywateli państwa, ale też szukali sposobów na polepszenie sytuacji mniejszości narodowych, której pogorszenie odnotowują organizacje międzynarodowe.
Frakcja AWPL oficjalnie oświadcza, że solidaryzuje się z działaniami europosła W. Tomaszewskiego oraz popiera go w walce o prawa mniejszości narodowych na Litwie. Popieramy również Renatę Cytacką, obywatelkę i matkę, która otwarcie wyraża swoje zdanie. Oświadczamy, że niedopuszczalne jest, by osoba była prześladowana za to, że w sposób klarowny i otwarty przedstawia obiektywną prawdę.
W państwie demokratycznym nie można tolerować sytuacji, w której osoba mówiąca prawdę jest poniżana i poddawana presji, zaś osoba upowszechniająca kłamliwe informacje jest wychwalana i wywyższana. Jedynie wyraźnie i odważnie oceniając prawdę możemy spodziewać się rozwiązania problemów. Należytym szacunkiem należy otaczać prawdę, kłamstwa zaś prostować.
Członkowie frakcji AWPL nawołują wszystkich do wspólnego rozwiązywania problemów, a nie do ich ukrywania. Zawsze przestrzegaliśmy takich zasad, zawsze będziemy głosili prawdę – nie zważając na to, że może to nie podobać się innym,. „W imię tej Litwy" jesteśmy zdeterminowani nie tylko głosić prawdę, nawet tę niepopularną, ale też szukać rozwiązań problemów. Prawda zawsze zwycięża" - takie oświadczenie na posiedzeniu plenarnym Sejmu w imieniu sejmowej frakcji AWPL wygłosił wczoraj wiceprzewodniczący Sejmu Jarosław Narkiewicz.
Komentarze
Z naszym liderem Waldemarem Tomaszewskim na czele musimy walczyć o normalność w tym kraju, mocno sponiewieranym i mentalnie skrzywdzonym przez nacjonalistycznych lietuviskich polonofobów, takich jak czerwona Dalia i komsomolec ochotnik Vytautas.
Był już manifestacyjny protest posłów frakcji AWPL w sejmasie, było błyskotliwe wystąpienie lidera AWPL W. Tomaszewskiego w Parlamencie Europejskim, mocne oświadczenie wydało Forum Rodziców Szkół Polskich Rejonu Wileńskiego, teraz głos zabrał wiceprzewodniczący sejmasu, który do tego zaprosił do odwiedzenia Litwy premiera Kaczyńskiego.
Nasz głos jest stanowczy i mocny - już dość dyskryminowania rdzennej polskiej mniejszości narodowej przez lietuviskie władze.
Alleluja i do przodu!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.