"Szanowna Pani Prezydent, zwracamy się do Pani w reakcji na pogarszającą się sytuację mniejszości narodowych na Litwie. Wierzymy, że Prezydentowi kraju jednakowo zależy na dobru wszystkich obywateli, że nie jest Pani obojętna i stronnicza w sytuacji, gdy dochodzi do łamania podstawowych praw człowieka i mniejszości narodowych. W naszym kraju, państwie członkowskim NATO i UE, obywatele są karani za używanie języka ojczystego w życiu publicznym.
Na mocy wyroku z dnia 23 grudnia 2013 roku Wileński Sąd Okręgowy wymierzył Bolesławowi Daszkiewiczowi, dyrektorowi administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego, ogromną karę finansową 43 400 litów (12 569 euro) za to, że nie wywiązał się on z zobowiązania usunięcia w ciągu miesiąca tablic z dwujęzycznymi nazwami ulic z poszczególnych posesji prywatnych w rejonie solecznickim. Takie orzeczenia sądowe są, w naszej opinii, czysto polityczne i kładą się cieniem na sądownictwo krajowe. W cywilizowanym świecie trudno jest wyobrazić sytuację, w której sąd wyższej instancji karę zwiększa prawie stukrotnie. Pozostaje jedynie ubolewać, że kary są wymierzane za to, że mniejszości narodowe swoim językiem ojczystym posługują się w rejonie, którego ok. 80 proc. mieszkańców stanowi autochtoniczna polska mniejszość narodowa. A wszystko to dzieje się w państwie członkowskim Unii Europejskiej. Nie możemy godzić się na represje, łamanie podstawowych praw człowieka, prawa do posługiwania się językiem ojczystym. Niniejszy wyrok sądu, który nie ma odpowiedników w całej Europie, już wywołało duże niezadowolenie i protesty, które, wiele na to wskazuje, będą się tylko nasilać.
Zaznaczamy, że zamieszkujące Litwę mniejszości narodowe nigdy nie podważały i podważać w przyszłości nie będą znaczenia języka państwowego, chętnie się go uczą i, jak pokazują różnorodne badania, osiągają dobre wyniki. Mniejszości narodowe na Litwie, które językiem państwowym posługują się zarówno publicznie, jak i prywatnie, nigdy nie kwestionowały tego, że język litewski jest podstawowym językiem w kraju, w myśl art. 14 Konstytucji RL.
Litewscy obywatele różnych narodowości wspólnie walczyli o wolność Litwy, wspólnie też weszli do Unii Europejskiej. Zawsze dążyliśmy i nadal będziemy dążyć do wspólnych interesów Państwa, wspólnym celem pozostanie dobro kraju oraz przyszłość państwa, w którym panuje zgoda. Będąc świadome znaczenia prezydencji Litwy w Radzie Unii Europejskiej mniejszości narodowe nie organizowały żadnych pikiet, wieców czy akcji protestacyjnych, bowiem nie chciały zaszkodzić wspólnym celom w obliczu wyzwań w trakcie półrocznego przewodnictwa i nie chciały, by doszło do pogorszenia wizerunku Litwy.
14 stycznia br. w Parlamencie Europejskim miało miejsce posiedzenie, podczas którego podsumowano i omówiono półroczną litewską prezydencję w Radzie UE. W trakcie posiedzenia wprowadziła Pani w błąd społeczność międzynarodową i posłów do PE zaznaczając, że w żadnym raporcie organizacji międzynarodowej nie ma wzmianki o tym, iż na Litwie są łamane prawa mniejszości narodowych. Te wypowiedziane przez Panią słowa bardziej niż zdziwiły nas, bowiem całkowicie mijają się z prawdą, o czym świadczą przytaczane poniżej sprawozdania międzynarodowych organizacji:
1. Raport Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (European Commission against Racism and Intolerance, ECRI), w którym komisja wyraziła zatroskanie z powodu likwidacji praktyki ochrony mniejszości narodowych, stosowanej na Litwie od 1989 do 2010 roku. W raporcie podkreślono, że większość problemów mniejszości narodowych można rozwiązać na podstawie Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych Rady Europy, którą Litwa ratyfikowała jeszcze w 2000 roku, oraz zaleciła, by władze Litwy w trybie pilnym przyjęły Ustawę o mniejszościach narodowych, która by wyraźnie regulowała prawa mniejszości narodowych;
2. Rezolucja Komitetu Ministrów z 2012 r. ws. wykonywania przez Litwę postanowień Konwencji Ramowej i jej odniesienia do praw językowych, braku regulacji prawnej, wzmocnienia systemu konsultacji z przedstawicielami mniejszości w kwestiach ich dotyczących. Rezolucja CM / ResCMN (2012) 19 w sprawie wdrażania Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych przez Litwę;
3. Raport Europejskiej Sieci Przeciwko Rasizmowi (European Network against Racism, ENAR) - odnotowanie pogarszającej się sytuacji polskiej mniejszości na Litwie;
4. W lutym 2011 r. Instytut Monitoringu Praw Człowieka w Wilnie (HRMI) w swym Raporcie Alternatywnym na podstawie Czwartego i Piątego Raportu Okresowego Litwy, który powstał w oparciu o Międzynarodową Konwencję ws. likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej, podkreślił, że „Litwa charakteryzuje się niskim poziomem wiedzy o prawach człowieka wśród decydentów, urzędników państwowych, sądownictwa, mediów i generalnie społeczeństwa. Państwo powinno rozwinąć skuteczne ramy instytucjonalne i prawne w celu ochrony praw człowieka na Litwie";
5. Raport „Freedom House" krytycznie o nowej ustawie oświatowej, która została przyjęta w marcu 2011 r. i na mocy której w roku 2013 zmuszono maturzystów do zdawania jednakowych egzaminów z języka litewskiego – na poziomie ich kolegów i koleżanek ze szkół litewskich, mimo że nie zapewniono jednakowych warunków nauczania;
6. Raport Wysokiego Komisarza Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ds. mniejszości narodowych Knuta Vollebaeka z maja 2012 roku na temat sytuacji mniejszości narodowych na Litwie.
Raporty jednoznacznie potwierdzają, że sytuacja mniejszości narodowych na Litwie pogarsza się. Przytoczone przykłady raportów pozwalają na wysunięcie przypuszczenia, że Pani Prezydent nie jest w stopniu dostatecznym poinformowana o problemach dotyczących ochrony mniejszości narodowych. Pragniemy też zwrócić uwagę na to, że Pani Prezydent myli pojęcie „mniejszości narodowe" z definicją „migranci". Nie chcemy wierzyć w to, że rzeczywiście nie była Pani poinformowana o uwagach i propozycjach złożonych przez wiarygodne organizacje międzynarodowe, dlatego nasuwa się wniosek, że społeczność międzynarodowa i eurodeputowani w błąd byli wprowadzeni świadomie, co z kolei będzie negatywnie rzutowało na wizerunek Litwy jako państwa członkowskiego UE. Mniejszości narodowe, mimo aktywnego zabiegania i dążenia do dyskusji, do tej pory nie dostrzegły z Pani strony woli podjęcia dialogu, a przecież tylko rozmowa może przynieść rozwiązanie wszystkich problemów.
W roku bieżącym mija 20 lat od chwili podpisania przez Litwę i Polskę Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy, która to umowa reguluje prawa mniejszości narodowych w obu krajach. Ubolewamy z tego powodu, że w ciągu 20 lat Litwa nie wywiązała się z podstawowych zobowiązań powziętych na mocy tej umowy w zakresie sytuacji mniejszości narodowych, i nadal zwleka z ich realizacją.
Litwa jest członkiem społeczności międzynarodowej, dlatego powinna działać w oparciu o międzynarodowe standardy i zapewnić swoim obywatelom, bez względu na ich narodowość, jednakowe prawa i wolności polityczne, gospodarcze i społeczne, uznać tożsamość narodową, kulturę narodową, rozbudzać świadomość narodową, ale też wzmacniać postawę obywatelską. Język ojczysty jest podstawowym dobrem człowieka i całego narodu.
Liczymy na dialog i na to, że Pani Prezydent zwróci uwagę na zaistniałą i ciągle pogarszającą się sytuację. W państwie demokratycznym mniejszości narodowe powinny odzyskać podstawowe prawa zagwarantowane przez dokumenty międzynarodowe i ugruntowane w praktykach innych państw członkowskich UE" - czytamy w liście, który podpisali członkowie sejmowej frakcji AWPL: Rita Tamašunienė, Wanda Krawczonok, Zbigniew Jedziński, Michał Mackiewicz, Jarosław Narkiewicz, Irina Rozowa, Leonard Talmont oraz Józef Kwiatkowski.
Komentarze
dajmy odpór lietuviskim faszystom.
do 16: proponuje ci lekturę ksiązki "Czerwona Dalia". Będziesz wtedy lepiej zorientowany w tym kto i komu co lizał.
Proszla zima, nastalo lieto,
tiepleje stalo worobju.
Spasibo AWPL za eto,
i liczno Tomaševskomu Valdku!
Z naszym liderem Waldemarem Tomaszewskim na czele musimy walczyć o normalność w tym kraju, mocno sponiewieranym i mentalnie skrzywdzonym przez nacjonalistycznych lietuviskich polonofobów, takich jak czerwona Dalia i komsomolec ochotnik Vytautas.
----------------------
Czitami tu w tym liscie:
"W trakcie posiedzenia wprowadziła Pani w błąd społeczność międzynarodową i posłów do PE" -->> Czyli wprost w oczy wypowiedziec swoje chamstwa wspaniala osemka nie odwarzyla się:) Piszą juz o "wprowadzeniu w bląd", a w pismie do kirownictwa unijnego byli bardziej odwazni i oskarzali Prezydenta kraju w oszustwie:
"Posłowie,... ...twierdzą, że wówczas prezydent Dalia Grybauskaitė „publicznie oszukała społeczność międzynarodową oraz posłów do Parlamentu Europejskiego".
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.