„Podjąłem decyzję, ale jak już wspomniałem, wiele będzie zależało od rozmaitych okoliczności” – w czwartek w wywiadzie dla „Žinių radijas” powiedział premier.
Skvernelis jest zdania, że na Litwie prezydencka kampania wyborcza już się rozpoczęła.
„Widzę, co się dzieje. Widzę, co się robi. Widzę, jak się to robi – intryg jest coraz więcej i więcej” – mówił szef rządu.
Premier nie zgadza się z opinią profesor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych, Ainė Ramonaitė, która w środę na łamach portalu delfi.lt stwierdziła, że dla premiera, który zdecydował się kandydować w wyborach prezydenckich, niedźwiedzią przysługę może spowodować fakt, że był policjantem. Według Ramonaitė, mieszkańcom Litwy nie podoba się ten punkt w biografii premiera.
„Mnie dziwi taka pozycja. Widocznie plusem byłoby to, gdybym był działaczem o kryminalnej przeszłości. Zadziwia mnie taki argument” – mówił Skvernelis.
Premier jeszcze oficjalnie nie ogłosił, czy będzie kandydował w wyborach prezydenckich, które odbędą się na Litwie w 2019 roku.