Sz. P. Poseł na Sejm RL Rasa Juknevičienė
14.11.2013
Wczoraj otrzymałem nadesłany przez Panią e-mail, który trudno nazwać inaczej niż prowokacją. Z ubolewaniem należy zauważyć, że w podobny sposób zachował się dzisiaj w Sejmie, podczas tzw. godziny Rządu, przewodniczący Pani partii A. Kubilius. Już dawno przyzwyczailiśmy się wszyscy do wybryków Pani i innych konserwatystów, aczkolwiek wszystko ma swoje granice. Wasz cel jest zrozumiały – podział i skłócenie przedstawicieli mniejszości narodowych, ale obywatele naszego kraju: Polacy, Rosjanie, Białorusini, przedstawiciele innych narodowości – zrozumieli, że jedynie wspólnym działaniem mogą zapobiec dyskryminacyjnym decyzjom Waszej partii. Dlatego też mniejszości narodowe działały i nadal będą działać wespół – nie zważając na Wasze tanie prowokacje i upowszechniane nonsensy.
Waldemar Tomaszewski,
przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie
PS Prowokacje konserwatystów już od dawna mnie nie dziwią, jednakże zaskoczyła mnie Pani niekompetencja, bowiem większą wiedzę na temat odbywających się na Litwie wyborów i sceny politycznej posiadają nawet starszoklasiści.
Komentarze
Na pewno poszło Juknevičienė w pięty, może nauczy się czegoś i wyciągnie wnioski na przyszłość, by tak nie pajacowała jak pijana baletnica...
Nie wpadną litewscy nacjonaliści na prosty wniosek, że ich polityka dyskryminowania przynosi wprost odwrotne skutki. A ponadto wystawiają Litwie jak najgorszą opinię w oczach zewnętrznych obserwatorów.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.