Zapewnienie to padło podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Instytucie Polskim w Wilnie tuż po spotkaniu marszałka z przedstawicielami społeczności polskiej na Litwie. Na spotkanie przybyła m.in. liczna delegacja przedstawicieli Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin na czele z przewodniczącym, europosłem Waldemarem Tomaszewskim, przedstawiciele organizacji, szkół polskich.
Wcześniej M. Kuchciński wygłosił przemówienie w litewskim parlamencie, gdzie zaapelował do polityków litewskich o poszanowanie praw Polaków.
„Przemawiając w Sejmie litewskim miałem okazję przeżyć wzruszające chwile. Przypomniałem sobie wystąpienie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który 11 marca podczas swojej przedostatniej wizyty na Litwie przed śmiercią występował tutaj z okazji rocznic litewskich”- skomentował marszałek.
M. Kuchciński spotkał się też dzisiaj z przewodniczącym Sejmu Litwy Viktorasem Pranckietisem, złożył wieniec na Cmentarzu na Rossie, na Cmentarzu Antokolskim i odwiedził Ostrą Bramę.
„Jestem pod wielkim wrażeniem miejsc, które odwiedziłem. Te miejsca, które łączą Polaków i Litwinów, są niezwykłe" - ocenił.
Marszałek Sejmu RP zaznaczył, że z szefem parlamentu litewskiego rozmawiał m.in. o sytuacji Polaków na Litwie.
„Tematy, które poruszyliśmy, dotyczyły wzmocnienia współpracy parlamentarnej pomiędzy sejmami obu państw, a także wspierania mniejszości narodowych. Dzisiaj tutaj, w Wilnie, interesuje nas sprawa moich rodaków mieszkających na Litwie. Jest to sprawa niełatwa, ale jestem optymistą. W ciągu ostatnich kilku lat, od 2010 roku, rzadko kiedy przedstawiciele władz RP przybywali na Litwę. Prezydent Lech Kaczyński w ciągu niespełna 4 lat był na Litwie 16 razy - i to dawało efekty. Uważam więc, że, przynajmniej w wymiarze parlamentarnym, gęsta sieć kontaktów, przybywanie i spotykanie się przedstawicieli parlamentu, komisji sejmowych, grup bilateralnych, zespołów zainteresowań, a także marszałków Sejmu RP i litewskiego - powinno dać efekty ułatwiające rozwiązywanie także spraw trudnych. Bo możemy, nie spotykając się, budować mury i potem te mury trudno burzyć” – powiedział.
Marszałek zapewnił, że wierzy w zapewnienia polityków litewskich.
„Widzę, że przychylność władz litewskich do dziejów wspólnych jest duża. Jest tym większa, że obecnie łączy nas wspólna troska o zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Wizja stabilnej, spokojnej Europy Środkowej przy współpracy wszystkich państw tego regionu, a przede wszystkim Polski i Litwy, jawi się jako wizja, która ma szansę umacniania i rozwoju, a tym samym zapewnienia lepszego życia wszystkim obywatelom, także moim rodakom mieszkającym w Wilnie i innych częściach Litwy” – powiedział M. Kuchciński i dodał, że szefowie obu parlamentów rozmawiali również o sprawach szerszych, międzynarodowych. „UE bardzo szybko zmienia się. Przyszłość Europy widzimy jako Europę solidarnych państw, suwerennych, niepodległych i jako Europę rozwijającą się stabilnie, a nie różniącą się” – zaznaczył.
Marszałek oświadczył, że po spotkaniu z V. Pranckietisem odniósł wrażenie, że po stronie litewskiej istnieje wola dla zmiany postawy wobec problemów, z jakimi od lat borykają się Polacy na Litwie.
„Poruszaliśmy niektóre tematy, sprawy. Dobra wola i zainteresowanie w sukcesywnym rozwiązaniu poszczególnych problemów – odnoszę wrażenie, że jest po stronie władz litewskich. Szczegóły będziemy omawiać podczas bieżących spraw. Chcemy zintensyfikować spotkania międzyparlamentarne i przyjazdy na najwyższym szczeblu” – zapewnił polski polityk.
Ambasador RP w Wilnie Urszula Doroszewska wyraziła satysfakcję z powrotu do polityki wschodniej śp. Lecha Kaczyńskiego.
„To dla mnie wielki dzień, bo, słysząc wystąpienie Pana Marszałka w Sejmie, miałam wrażenie, jakbym słyszała głos Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Byłam razem z nim na Litwie dwa razy. Miałam zaszczyt uczestniczyć w tym przez cały okres pięknej polityki wschodniej Pana Prezydenta. Słowa Pana Marszałka o powrocie do polityki prowadzonej przez Pana Prezydenta nie tylko jako ambasadora, ale i osobiście mnie bardzo cieszą” – powiedziała szefowa polskiej misji dyplomatycznej na Litwie.
Marszałek potwierdził, że jego przyjazd do Wilna to znak ocieplenia na linii Wilno-Warszawa.
„Z radością przyjąłem zaproszenie przewodniczącego Sejmu litewskiego na uroczystości związane z 630-leciem Chrztu Litwy licząc na to, że powinniśmy – Polacy, i Litwini – szukać najlepszych recept na poprawę stosunków. Jeżeli nastąpi ocieplenie stosunków w różnych obszarach współpracy – bezpieczeństwa, gospodarczych, infrastrukturalnych, to siłą rzeczy musi także ona dotyczyć oświaty, kultury, stosunku do moich rodaków na Litwie” – odnotował.
Zapytany o to, czy wierzy w to, że, apelując do posłów litewskich o poszanowanie praw polskiej mniejszości, przemówił do ich sumienia, powiedział, że jest optymistą w tej kwestii.
„Tak, wierzę jak katolik wierzy innym chrześcijanom. Nie chcemy wojny - chcemy budować pokój” – zapewnił polityk.
Po spotkaniu z Polakami na Litwie marszałek polskiego Sejmu udał się do Pałacu Wielkich Książąt Litewskich, gdzie wziął udział w otwarciu międzynarodowej wystawy „Chrzest Litwy. Obraz Wojciecha Gersona“.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/polityka/item/210877-marek-kuchcinski-interesuje-nas-sprawa-rodakow-mieszkajacych-na-litwie#sigProGalleriabc09cb8417
Komentarze
Ja bym dołożył jeszcze pozostawienie w spokoju naszych szkół i w pierwszej kolejności zwrócenie szkoły na Antokolu
Znowu widziałem przy polskiej delegacji i p. Marszałku kręcącego się stetryczałego polakożercę Landsbergisa.To nie wróży dobrze stosunkom polsko-litewskim i Polakom na Litwie
My to wszystko wiemy i nam też zależy na ociepleniu stosunków a konkretniej na respektowaniu nas jako mniejszości narodowej na warunkach ustanowionych w Traktacie i ratyfikowanych przez rząd RL umowach
Na tym można budować lepsze relacje.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.