Głowa państwa podkreśliła, że zbliżająca się 100. rocznica przywrócenia państwowości litewskiej zobowiązuje do tego, by naród był bardziej wymagający wobec siebie w dążeniu do wykonania najważniejszych zadań.
Ubiegły rok, zaznaczyła prezydent, tchnął w mieszkańców nadzieję, którą wiążą z nowymi władzami. „Jednakże zbyt długo trwający chaos w zarządzaniu i nieokreśloność poszczególnych reform niepokoją już dzisiaj” – oceniła.
D. Grybauskaitė stwierdziła, że szara strefa i korupcja okradają każdego: od niemowlaka do emeryta, ale wciąż brakuje odwagi, by podjąć zdecydowaną walkę z tym złem. „By nikt nie przyjmował i nie wręczał łapówek, by przetargi publiczne odbywały się przejrzyście, a nie zgodnie z życzeniami jedynego dostawcy, by specjaliści byli zatrudniani nie przez znajomości, tylko według potencjału, by pieniądze podatników były kierowane na ważne cele państwowe, a nie na zakup „złotych łyżek” – mówiła prezydent.
Prezydent wzywała rządzących, by się nie bali odpowiedzialności za dzieło zarządzania państwem.
D. Grybauskaitė oceniła, że jedynie ograniczenia i zakazy nie rozwiążą problemu alkoholizmu w kraju. „Naszym zdaniem jest edukowanie, pomaganie, dawanie szansy, pokazanie, że można żyć inaczej – to jest nasza odpowiedzialność. Jeśli będziemy jej unikali, problemy będą się tylko pogłębiały” – mówiła.
Prezydent nie uniknęła również bolesnego tematu zliberalizowania Kodeksu pracy: „Tak się stało z Kodeksem pracy. Przedwyborcze zobowiązanie do zrównoważenia stosunków pracy tak, by nie ucierpieli pracownicy, został oddelegowany Radzie Trójstronnej, przerzucając odpowiedzialność polityczną na innych”.
Prezydent krytykowała zniesienie ulgi podatkowej na ogrzewanie. Prognozuje, że ta decyzja jeszcze bardziej zwiększy liczbę ubogich w kraju i beneficjentów zasiłków.
Głowa państwa litewskiego jest zdania, że w ciągu ostatnich 100 lat Litwa jeszcze nie miała tak wielu przyjaciół. „W tym toku doczekaliśmy się historycznego wsparcia: rozlokowano batalion sojuszników natowskich kierowanych przez Niemcy, w którym są żołnierze aż z 7 państw. Z USA przybył sprzęt wojskowy. To bardzo umocniło nasze możliwości obronne” – oceniła. „Bezpieczeństwo kosztuje i zapewnić je powinniśmy przede wszystkim my sami” – mówiła dzisiaj w parlamencie D. Grybauskaitė.
Prezydent stwierdziła, że kraj powinien dalej stawiać na innowacje i na postęp technologiczny. „Jesteśmy państwem konkurencyjnym” – oceniła.
Prezydent oceniła, że emigracja jest najboleśniejszym problemem w kraju, dlatego należy przede wszystkim postarać się o sprowadzenie z powrotem do kraju tych, co wyjechali za granicę za lepszym życiem.
Słowo „Polska” w orędziu nie padło.
Komentarze
Święta racja
Nicer, a że tak zapytam: a co jej wyszło?
A pani prezydent weźmie na siebie w końcu jakąś odpowiedzialność? Bo łatwo jest krytykować i ganić innych trudniej coś samemu zrobić
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.