Na początku spotkania minister spraw wewnętrznych kraju Eimutis Misiūnas przeprosił za ćwiczenia taktyczne w Solecznikach, które spotkały się z kontrowersyjnym odbiorem w przestrzeni publicznej. 11 kwietnia odbyła się w Solecznikach inscenizacja wtargnięcia na teren Litwy obcych żołnierzy i z których powodu ucierpiał wizerunek rejonu solecznickiego.
- To były zwyczajne ćwiczenia, które nie musiały zakłócać życia mieszkańców miasteczka. Nie było tego w planach. Ale się okazało, że jednak musieliśmy poinformować o nich mera. Celem było przeprowadzenie ćwiczeń w realnych warunkach. Kilka złych niuansów, wygłoszony nieodpowiedni tekst, amunicja – to nauczka dla nas. Odrobiliśmy tę lekcję – mówił minister Misiūnas. – W scenariuszu ćwiczeń nie było żadnej myśli o tym, aby obrazić czy sprowokować Soleczniki. Funkcjonariusz tłumaczył swoje zachowanie: nadmierne zaangażowanie i spontanicznie wypowiedziane słowo. Wyciągniemy wnioski, odrobimy lekcję. W pełni rozumiem i nie próbuję negować sytuacji” – tłumaczył się szef resortu.
Ponadto minister przyznał, że poczuwa się do odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, gdyż podpisał rozporządzenie o przeprowadzeniu w Solecznikach ćwiczeń taktycznych.
- Będę szczery. Ćwiczenia są potrzebne, ale w naszym wypadku sytuacja jest inna. Łatwo jest zepsuć, a naprawić trudno. Ćwiczenia już dawno się zakończyły, informacja powędrowała do archiwum, a propaganda została. Zepsuliście nasz, zarówno władzy, jak i mieszkańców rejonu, bardzo wielki dorobek. W przestrzeni publicznej rozprzestrzeniła się informacja o tym, że w rejonie przeważają prorosyjskie nastroje, że nie ma tu żadnej tolerancji, żadnej integracji. Kiedy w 2017 roku pojawiają się takie kwestie, to takie działania mogą być oceniane jako element prowokacji i mogą zepsuć wizerunek rejonu. Ponadto jesteśmy zmuszeni udowadniać kolegom, społeczeństwu, politykom, a przede wszystkim – mieszkańcom naszego kraju, że ani ja, ani mieszkańcy rejonu solecznickiego nie jesteśmy wrogami. Jesteśmy obywatelami Litwy, jesteśmy patriotami swego państwa, tutaj mieszkamy i pracujemy, i powinniśmy być szanowani przez nasze państwo – mówił mer Zdzisław Palewicz, apelując do niepopełniania istotnych błędów. Dodał, że rozpowszechniona w przestrzeni publicznej nieprawdziwa informacja skłóciła społeczeństwo.
Zdaniem mera rejonu solecznickiego, mieszkańcy naprawdę reagowali na ćwiczenia i telefonowali do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Bo w mediach pojawiła się całkiem odmienna informacja. Specjalista Wydziału Gospodarki Komunalnej samorządu Iwan Swiglinskij, w celu sprawdzenia informacji, zwrócił się do Centrum Powiadamiania Ratunkowego z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Centrum potwierdziło, że na ćwiczenia reagowało 5 mieszkańców, ale do wiadomości publicznej podano informację nieodpowiadającą rzeczywistości.
W drugiej części spotkania omówiono ekonomiczno-socjalne problemy rejonu na poziomie polityki regionalnej.
Na podst salcininkai.lt
http://l24.lt/pl/polityka/item/186930-minister-z-przeprosinami-w-solecznikach#sigProGalleria2617941659
Komentarze
Bardzo dobrze zachował się minister. Zauważył błędy i przeprosił. Kiedyś było to nie do pomyślenia aby jakikolwiek lietuviski urzędnik przepraszał polską społeczność.
Może jest to zapowiedź innego traktowania Polaków? Jak swoich obywateli?
Oby
Bardzo dobrze powiedziane
Minister, po wcześniejszych bełkotach, teraz sam przyznał, że nie tak to powinno wyglądać.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.