Przypominamy, że przed tygodniem w Solecznikach odbyła się inscenizacja wtargnięcia na teren Litwy obcych żołnierzy – litewskie władze chciały sprawdzić gotowość krajowych służb do odparcia ataku z zewnątrz.
Ćwiczenia spotkały się z niezwykle kontrowersyjnym odbiorem wśród mieszkańców, głównie samorządu rejonu solecznickiego, zamieszkanego w większości przez Polaków. Niektórzy obserwatorzy życia politycznego na Litwie ćwiczenia nazwali nawet „antypolską prowokacją”.
W związku z przeprowadzonymi ćwiczeniami samorząd rejonu solecznickiego wydał oświadczenie, w którym potępił ćwiczenia, nazywając je cyniczną prowokacją i kolejną kpiną ze społeczeństwa.
Szef MSW przyznał, że podczas ćwiczeń nie należało korzystać z broni i nie mogły paść słowa o ogłoszeniu „Solecznickiej Republiki Ludowej”.
„Tekstu o republikach nie mogło być, stało się tak, bowiem funkcjonariusze wczuli się w rolę czarnych charakterów” – tłumaczył się minister podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowego komitetu bezpieczeństwa narodowego i obrony.
Członkowie sejmowego komitetu skrytykowali ćwiczenia taktyczne przeprowadzone w Solecznikach, m.in. fakt, że funkcjonariusze policji i pogranicznicy nie zostali uprzedzeni o ćwiczeniach.
Minister próbował tłumaczyć się dzisiaj, twierdząc, że scenariusz ćwiczeń nie przewidywał tego, że „zielone ludziki” będą uzbrojone i ogłoszą „Solecznicką Republikę Ludową”.
Posłowie atakowali ministra m.in. pytaniami, co by było, gdyby podczas ćwiczeń doszło do zabicia ludzi, wszak funkcjonariusze byli uzbrojeni i mogli strzelać w ramach samoobrony.
Podczas posiedzenia stwierdzono, że przedstawiciele Wojska Litewskiego, które nie zostało poinformowane o ćwiczeniach, są zszokowani faktem przeprowadzenia ćwiczeń i tym, że do nieszczęścia był zaledwie krok.
Komentarze
Teraz próbuje się to tłumaczyć, ale jak to doskonale opisał dr Rogalski http://l24.lt/.../184197-antypolska-prowokacja-w... była to wyjątkowo cyniczna antypolska prowokacja.
PS. A gdzie jest ten, co go tak krew zalała. Mowa oczywiście o resortowym nadwornym wybielaczu Radczenko? Jak widać nawet posłowie mieli wiele uwag i zastrzeżeń. Ale nie nasz nadworny specjalista od wszystkiego. Zwłaszcza od robienia z siebie pożytecznego idioty.
To dowód, na to, że nie o ćwiczenia chodziło
Jeśli by tak było, to nie tylko on, ale całe kierownictwo ministerstwa i wszyscy odpowiedzialni za te idiotyczne manewry powinni nie tylko zostać natychmiast wyrzuceni, ale przede wszystkim powinni odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości za podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym oraz za sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia wielkiej liczby mieszkańców!!! A kary powinny być przykładnie surowe!!!
Myślał, że zabłyśnie, a tu proszę - były błędy i skandaliczne niedopatrzenia.
Watek prowokacji wzgledem polskiej mniejszosci tez zasluguje na ocene, jednak on jest sprawa drugorzedna.
A tak poza tym to pewnie starał się wykazać swoją czujną postawą, przecież za takie coś to pewnie pochwali go sama "czerwona kalina" czy inny kwiatek.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.