W końcu 2016 r. resort nie wyraził zgody na wydanie licencji dla dwóch podwileńskich placówek: Centrum Kryzysowego Rodziny i Dzieci oraz Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka. Ministerstwo tłumaczy to zmianami w aktach prawnych.
Zmiany stanowią, że wspólnotowe domy dziecka bądź domy dla dzieci niepełnosprawnych nie mogą działać na jednej działce bądź w jednym gmachu wraz z placówką o podobnym charakterze bądź też zdrowotną czy oświatową.
Rada w pismach podniosła, że samorząd rejonu wileńskiego w sposób planowy, odpowiedzialny i rozważny realizuje politykę opieki nad dziećmi, dlatego powołała na terenie rejonu dwie nowoczesne placówki: Centrum Kryzysowe Rodziny i Dzieci oraz Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka.
Rada oświadczyła, że model działania Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka jest oparty o sposób funkcjonowania międzynarodowych SOS Wiosek Dziecięcych, w których podopieczni byliby otoczeni opieką i uwagą indywidualną. „W tym centrum dzieci miałyby zapewnione środowisko bezpieczne i zbliżone do rodziny, gdzie każdy podopieczny otrzymuje wiele uwagi indywidualnej i wyrasta na pełnowartościowego członka społeczeństwa“ – zauważa rada.
W apelu do Sejmu i Rządu rada samorządu rejonu wileńskiego zwróciła uwagę, że, z kolei, urządzenie Centrum Kryzysowego Rodziny i Dzieci nie ma odpowiedników w całym kraju. Centrum zapewnia opiekę krótkotrwałą dla dzieci, pracuje z ich rodzicami i za priorytet stawia powrót dziecka do rodziny. Gmach Centrum wybudowano m.in. ze środków unijnych, a projekt powołania placówki zatwierdziło Ministerstwo Opieki Społecznej i Pracy.
Rada ubolewa, że, samorząd, który najlepiej zna problemy i realia, w obecnej sytuacji nie może w pełni zapewnić ochrony praw dziecka. „W sytuacji kryzysowej w rodzinie, kiedy zachodzi potrzeba zabrania dziecka ze środowiska, które mu zagraża, nie mamy możliwości zaopiekować się dzieckiem, z kolei zapewnienia polityków o ratowaniu dzieci i pomaganiu im pozostają jedynie deklaracją” – ubolewają radni samorządu rejonu wileńskiego.
„W obecnej sytuacji, mimo że będziemy widzieli, że konieczna jest pomoc dla dziecka, będziemy zmuszeni zostawić je w rodzinie i czekać na bolesne konsekwencje” – ostrzega rada.
Radni odnotowali, że zakaz funkcjonowania domów dziecka na jednej działce bądź w jednym budynku wraz z placówkami o podobnym charakterze jest nieuzasadniony, jest wynikiem pośpiesznej decyzji, nieprzemyślany i biurokratyczny.
Rada podkreśliła, że opieka nad dziećmi powinna być zadaniem numer jeden w państwie, dlatego oczekuje zmiany wadliwych aktów prawnych i wydanie pozwolenia na działalność Centrum Kryzysowego Rodziny i Dzieci oraz Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.