- Myślenie, że wszystko będzie się odbywało bez przeszkód, byłoby naiwnością, bowiem inne państwa czy unie, dla przykładu, Eurazji, mają swoje cele – w wywiadzie dla tygodnika Veidas powiedział szef litewskiego MSZ.
Równolegle minister wyraził nadzieję, że uda się doprowadzić do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą oraz parafowania umów z Armenią, Gruzją i Mołdawią.
- Czy wszystko się uda – to zależy i od UE, i od samych państw, dlatego nieodpowiedzialne byłoby twierdzenie, że dążenia zostaną uwieńczone sukcesem. Niemniej robimy wszystko, i, jeśli państwa będą przygotowane, Europa również będzie gotowa – zaznaczył L. Linkevičius.
Kreml od dłuższego czasu zabiega o dołączenie Ukrainy do Unii Celnej i Jednolitego Obszaru Gospodarczego - dwóch struktur, które Rosja tworzy z Białorusią i Kazachstanem. Doradca prezydenta Rosji ds. gospodarczych Siergiej Głazjew przyznał wczoraj, że zaostrzenie przez stronę rosyjską kontroli towarów z Ukrainy ma zniechęcić Kijów do podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską.
Na podst. BNS