AWPL pierwsza o euro bez pośpiechu

W. Tomaszewski, wypowiadając się na temat propozycji przeprowadzenia referendum w sprawie wprowadzenia euro, z którą niedawno wystąpiła partia Porządek i Sprawiedliwość, przypomniał, że AWPL była pierwszym ugrupowaniem parlamentarnym, które zgłosiło taką propozycję. Lider AWPL podkreślił, że w trosce o dobro naszego kraju pośpiech z wprowadzeniem wspólnej waluty nie jest wskazany.

- Nie powinniśmy się śpieszyć z wprowadzeniem euro, argumentów „przeciwko" jest wiele: wzrost cen, zmniejszenie siły nabywczej mieszkańców, wspieranie państw nie potrafiących się uporać z kwestiami finansowymi – argumenty przeciwko pośpiesznemu wprowadzeniu euro wymienił eurodeputowany. Równolegle zaznaczył, że kraj powinien wprowadzić euro w ramach wywiązywania się z zobowiązań powziętych na mocy traktatu akcesyjnego, jednakże należy to czynić bez pośpiechu i z namysłem.

W. Tomaszewski zaakcentował, że również kryzys warunkuje scenariusz, zgodnie z którym nasz kraj mógłby być przedostatnim lub ostatnim państwem, które wprowadzi euro, zwłaszcza że niestosowne by było wspieranie krajów walczących z kryzysem, np. Grecji czy Portugalii, mając na uwadze, że, dla przykładu, grecki rolnik za 1 ha uprawianej roli otrzymuje dopłatę bezpośrednią w wysokości 500 euro, litewski zaś – jedynie 140 euro.

Sukces w dążeniu do rozwoju sektora turystycznego

Rita Tamašunienė wielką wygraną nazwała zaaprobowanie przez Sejm propozycji AWPL stosowania na usługi turystyczne 5-pocentowej taryfy podatkowej oraz to, że prezydent nie zawetowała poprawek do Ustawy o podatku od towarów i usług.

- Jest to wielka wygrana, zwłaszcza że decyzja ta będzie miała długofalowy wpływ i obejmie nie tylko hotele, lecz również mniejsze podmioty świadczące usługi zakwaterowania. Upór, z jakim pracowali przedstawiciele AWPL, sprawił, że udało nam się poczynić kolejny krok w dążeniu, by piękno naszego kraju, posiadane zasoby i potencjał były wykorzystane na polepszenie stanu gospodarki litewskiej – zaznaczyła posłanka.

Przedstawiciele AWPL zgodnie zaznaczyli, że zmniejszenie podatku VAT dla sektora turystycznego jest konieczne również dlatego, że w sąsiednich krajach jest on mniejszy, dlatego obecnie Litwa przegrywa walkę konkurencyjną o zainteresowanie zagranicznych turystów, wpłynie to również na zwiększenie liczby miejsc pracy oraz w perspektywie długofalowej wzmocni naszą gospodarkę.

W. Tomaszewski podkreślił, że podczas jesienniej sesji parlamentu ciężar podatkowy, jaki jest udziałem sektora turystycznego, na pewno zostanie zmniejszony, nie wiadomo jedynie, jaka taryfa będzie stosowana: 5- czy 9-procentowa.

Eskalowanie prowokacji nie jest korzystne dla mieszkańców

Wiele pytań na konferencji, na którą licznie przybyli dziennikarze, zadano przedstawicielom AWPL w sprawie ubiegłotygodniowego incydentu na stadionie w Poznaniu, kiedy to wywieszony został plakat z antylitewskim napisem.

W. Tomaszewski powiedział, że potępia to zajście, jednakże zarazem zaznaczył, że na podobne prowokacje partia nie reagowała, nie reaguje i nie będzie reagowała, bowiem nie jest to korzystne dla mieszkańców naszego kraju.

- AWPL potępia to i wszelkie podobne zajścia, jednakże jednocześnie podkreśla, że jest to zaplanowana prowokacja. AWPL uważa, że ciągłe powtarzanie absurdalnej treści plakatu jest tym, czego się spodziewają i czego oczekują prowokatorzy. Dlatego też partie nie powinny reagować na podobne prowokacje, wszak te ostatnie są zjawiskiem niemalże codziennym. Nie ulega wątpliwości, że jest to dobrze zaplanowana i zrealizowana prowokacja, której zakres pokazuje, że o jej planowaniu służby specjalne nie mogły nie wiedzieć – powiedział eurodeputowany.

Lider AWPL wyraził ubolewanie z powodu histerii szerzonej w społeczeństwie z powodu tego zajścia za sprawą dezinformacji w poszczególnych mediach.

- To właśnie media związane z konserwatystami (LNK, BTV, alfa.lt, Info žinios) oraz liberałami (Lietuvos ryto TV, lrytas.lt, lrt.lt) w ciągu ostatnich dni szerzą konflikt z powodu plakatu wywieszonego na poznańskim stadionie. Czasem trudno oprzeć się wrażeniu, że to, co się po tym wydarzeniu rozpętało w wyżej wymienionych mediach, nie tylko przebiega zgodnie z czyimś zamówieniem, lecz wręcz wygląda jak ukierunkowane wzniecanie histerii w litewskim społeczeństwie, z której korzyści czerpią poszczególne partie – zaznaczył W. Tomaszewski.

Dążenie do kontynuowania prowokacji

W. Tomaszewski podkreślił, że jednym z dowodów na to, że kontynuowaniem tej prowokacji są zainteresowani politycy, jest zaproszenie mera Kowna Andriusa Kupčinskasa, wystosowane do Waldemara Tomaszewskiego za pośrednictwem mediów, do wypróbowania sił na stadionie piłkarskim w serii rzutów karnych.

Na konferencji prasowej lider AWPL oświadczył, że nie będzie reagował na tę prowokację.

- A. Kupčinskas, jeden z liderów konserwatystów, dąży do kontynuowania prowokacji zmagań piłkarskich. Nie dojdzie do tego. Jeśli zaś chce on zmierzyć się siłami w którejkolwiek dziedzinie sportu, mógłbym zaproponować coś bardziej solidnego, np. jedną rundę boksu, na którą potrzeba jedynie 3 minut – by nie trwonił czasu, bowiem w Kownie jest wiele dziurawych dróg i wiele innych spraw do załatwienia. Należy zadbać o miasto, a nie politykować – powiedział W. Tomaszewski.