"Der Spiegel": Merkel hamuje dalszą integrację UE

2013-06-23, 16:21
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Kanclerz Niemiec Angeli Merkel, dawniej zwolenniczka integracji europejskiej, obecnie zabiega o wyhamowanie tego procesu, nie chcąc dopuścić do nadania unijnym instytucjom w Brukseli nowych szerszych uprawnień - napisał w niedzielę "Der Spiegel".

Tygodnik pisze o "radykalnym zwrocie" w polityce europejskiej szefowej niemieckiego rządu. Merkel wie, że trochę patosu w przemówieniach dotyczących spraw europejskich należy do dobrego tonu w jej partii - Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU). Jej wystąpienie w najbliższy czwartek w Bundestagu przed szczytem UE będzie zapewne też zawierało takie akcenty - czytamy w najnowszym wydaniu wydawanego w Hamburgu magazynu.

Tygodnik przypomina, że jeszcze dwa lata temu na zjeździe CDU w Lipsku delegaci opowiedzieli się za przyznaniem wspólnotowym instytucjom w Brukseli nowych uprawnień.

"Merkel nigdy nie była przekonana co do tego kierunku. Od dłuższego czasu kanclerz naciska na to, by nie poszerzać kompetencji brukselskich instytucji, szczególnie, gdyby miało to odbyć się kosztem wpływów, jakie posiadają szefowie państw i rządów" - piszą autorzy materiału.

"Der Spiegel" przypomina, że poparcie dla europejskiej integracji, której celem miało być "rozpłynięcie" się Niemiec w Europie, należało przez dziesięciolecia do głównych celów CDU, kierowanej do 1998 roku przez Helmuta Kohla. Kohl miał łzy w oczach, gdy mówił o wspólnej Europie - podkreślają autorzy.

Ich zdaniem Merkel podchodzi do UE "bardziej trzeźwo". Niemiecka kanclerz obarcza "nierealistyczną pasję", z jaką w przeszłości forsowano integrację, odpowiedzialnością za to, iż wspólna waluta euro nie została oparta na solidnym fundamencie. Gdy sytuacja w UE staje się poważna, do akcji powinny, zdaniem Merkel, wchodzić państwa narodowe - "przede wszystkim Niemcy i Francja".

Jak twierdzi "Der Spiegel", Merkel ponosi winę za to, że podczas przyszłotygodniowego szczytu UE nie dojdzie do podjęcia żadnych ważnych decyzji dotyczących przyszłości UE. Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy miał przedstawić projekt programu dotyczącego przyszłości UE, jednak Merkel już w styczniu poinformowała go, że "może schować swój projekt do kieszeni".

"Der Spiegel" zwraca uwagę, że podczas kryzysu Bruksela okazała się być zdaniem Merkel "nie częścią rozwiązania (kryzysu), co raczej częścią samego problemu". Merkel oczekiwała od szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, że będzie mocniej naciskał na kraje południa Europy, by konsolidowały swoje budżety. Zamiast tego, Barroso pozwala sobie na uwagi, że polityka zaciskania pasa wyczerpała się - wyjaśnia tygodnik.

Zdaniem "Spiegla" Merkel polubiła odgrywaną przez siebie w Brukseli rolę "niemieckiej Queen", która ma podczas spotkań szefów państw i rządów decydujący głos. W związku z tym nie ma ona zamiaru dzielić się władzą z mężczyznami w rodzaju Barroso - tym bardziej, że uważa go za swój twór. W końcu to ona przeforsowała jego kandydaturę w 2004 roku. Merkel odrzuca możliwość bezpośredniego wyboru szefa Komisji Europejskiej, gdyż oznaczałoby to utratę wpływu rządów na tę nominację.

"Der Spiegel" zwraca uwagę, że poglądy Merkel na UE oznaczają konflikt z ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble, przedstawicielem "dawnej zachodniej CDU", zdecydowanym zwolennikiem dalszej integracji. "Komisja Europejska musi stać się prawdziwym rządem" - przytacza tygodnik opinię wyrażoną niedawno przez szefa resortu finansów.

PAP

www.L24.lt 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24