Wygłaszając w litewskim Sejmie roczne orędzie, prezydent Grybauskaitė zaznaczyła m.in.: „Dzięki ustaleniom politycznym koalicji rządzącej zakładnikiem stał się język litewski. Kontrowersyjny egzamin z języka litewskiego przerodził w żądania dzielące państwo. W tym samym czasie przy granicy z Litwą są zamykane litewskie szkoły. Obywatelom Litwy trzeba wytłumaczyć, jaką cenę możliwie będziemy musieli zapłacić".
Publicysta podkreśla, że litewski Rząd został poproszony o wyjaśnienia, co oznaczają te słowa prezydent, jednocześnie wyrażono dla nich dezaprobatę.
Rząd, na czele którego stoi Algirdas Butkevičius, dąży do normalizacji stosunków z Polską, które uległy znacznemu pogorszeniu podczas rządów Grybauskaitė i poprzedniego premiera Andriusa Kubiliusa.
Alfa.lt informuje, że w celu złagodzenia sytuacji do Warszawy ma się udać – oprócz innych przedstawicieli litewskiego Rządu - również minister energetyki oddelegowany przez AWPL Jarosław Niewierowicz. Planowana jest też rozmowa telefoniczna Algirdasa Butkevičiusa z premierem Donaldem Tuskiem.
Portal donosi też, że minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius otrzymał polecenie podjęcia stosownych kroków w celu poprawy relacji polsko-litewskich, które uległy pogorszeniu po antypolskim wystąpieniu litewskiej prezydent Grybauskaitė.
Komentarze
Tylko tak można skomentować tę hucpę. Rozkapryszona lalunia Grybauskaitė, zresztą nie pierwszy raz, zburzyła domek z klocków, a teraz rząd Butkevičiusa ma go znowu odbdowywać, klocuszek po klocuszku.
Toż to zabawa gówniarzy, a nie poważna polityka, dyplomacja, budowanie relacji międzypaństwowych.
Lietuva nie przestaje się kompromitować.
Są przecież sposoby by osoby nieadekwatne pozbawić zajmowanego stanowiska. Swoimi "mądrymi" gadkami tylko pogarsza sytuację. Kiedy to już odetchniemy od tego komunistycznego tworu?!
Fakty są niezbędne!
Nic poza faktami się nie liczy !
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.