„Gdzie je znaleźć? Niech w takim razie powiedzą, gdzie możemy" – oświadczył premier Algirdas Butkevičius.
Doradca prezydenta kraju Mindaugas Lingė oświadczył, że pieniądze na wzrost wypłat dla nauczycieli można znaleźć i w tegorocznym budżecie.
„Według możliwości należy podnosić wynagrodzenia, zasobów można poszukać nawet w obecnej puli środków na system oświatowy" – powiedział.
Rząd obiecuje strajkującym nauczycielom, że znajdzie w tym roku 5 mln euro na wzrost wynagrodzeń od 1 września, ale odmawia ponownego rozpatrzenia budżetu kraju na ten rok. Związki zawodowe oświatowców twierdzą, że na spełnienie ich żądań potrzeba co najmniej 17-18 mln euro.
22 lutego pedagodzy rozpoczęli nieterminowy strajk. Domagają się większych wynagrodzeń, ponownego rozpatrzenia finansowania systemu oświaty, więcej godzin pracy i zmniejszenia różnic w wynagrodzeniach poszczególnych kategorii nauczycieli.
Do strajku dołączyło około 300 szkół i przedszkoli.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.