Opublikowane w 2013 r. przez UNICEF badanie „Przegląd porównawczy dobrobytu dziecka w bogatych krajach" wykazało, że według jakości oświaty Litwa zajmuje 27. miejsce spośród 29 objętych badaniem krajów świata. Założyciele Szkoły Demokratycznej wybrali pracę w dziedzinie, w której dostrzegają największy sens i zapotrzebowanie na nowe inicjatywy i głębokie zmiany systemowe.
„Główną wadą litewskiego systemu oświaty jest to, że zapomniano, do czego służy, do czego została stworzona. Gdy rozmawiamy z dziećmi i prosimy, by wymienili, co w szkole jest najważniejsze, w pierwszej kolejności wymieniają dyrektora, na drugim miejscu plasują nauczycieli, sami zaś czują się najmniej ważni. Tak być nie powinno" – twierdzi założyciel i kierownik Szkoły Demokratycznej Nerijus Buivydas.
Sednem szkoły, która jesienią zaprosi uczniów do swej pierwszej klasy, jest wciągnięcie dzieci do podejmowania decyzji dotyczących placówki oświatowej, pozwolenie im na wybieranie treści i formy nauczania, które najlepiej by odpowiadały ich zapotrzebowaniom, jak również – stworzenie warunków do osiągnięcia możliwie najlepszych wyników.
Idee kształcenia demokratycznego nie są nowością – zostały wypowiedziane jeszcze na początku XX wieku. W Europie Zachodniej i USA pomyślnie funkcjonuje mnóstwo przykładów kształcenia tego typu. Doświadczenie tych szkół zostało adoptowane na grunt litewski.
Długo przygotowywany projekt wywołał zainteresowanie nie tylko postępowo myślących rodziców, ale również doczekał się uwagi ze strony samorządu.
Więcej informacji o celach, strukturze, nauczycielach i tradycjach szkoły w innych krajach – na stronie www.demokratinemokykla.lt, www.eudec.og i www.democraticeducation.org.