Taki jest wniosek niezależnych, jak twierdzą przedstawiciele samorządu m. Wilna, ekspertów bezpieczeństwa cybernetycznego. Ataki przeprowadzono z zagranicy, najintensywniej z Chin.
„Badając, dlaczego planowana na 12 stycznia rejestracja do przedszkoli samorządu m. Wilna nie powiodła się, wykryliśmy ślady włamania. (...) W trakcie postępowania ustalono, że w pewnej chwili doszło do ataków, tj. system, który próbuje zgadnąć hasło administratora systemu, dlatego osoby mogły włamać się do systemu. Chciałbym podkreślić, że jest to wyraźny celowy i zaplanowany atak, bowiem system załamał się na 20 min. przed startem" – powiedział dziś dziennikarzom Jonas Pidkovas, szef samorządowego Departamentu E-miasta.
W tej sprawie samorząd zamierza złożyć wniosek do organów ścigania. Mer Wilna nie wyklucza, że za atakiem stoją polityczni oponenci.
Zapytany o to, czy start systemu o północy nie jest kpiną z pracujących rodziców, mer Artūras Zuokas odesłał do zapisu z Kodeksu cywilnego, w którym mowa o tym, że akt normatywny wchodzi w życie o północy. Przedstawiciele samorządu oświadczyli, że poszukiwane są sposoby wyeliminowania tej niedogodności.
12 stycznia zarejestrowano 109 wniosków o przyjęcie dzieci do przedszkoli. Samorząd obiecuje rozpatrzyć je. O możliwości ponowienia próby zarejestrowania dzieci do przedszkola rodzice będą poinformowani z co najmniej jednodobowym wyprzedzeniem.
Samorząd m. Wilna w ramach rekompensaty za niedogodności w zapisywaniu dzieci do przedszkoli oświadczył, że zwolni rodziców z opłaty za pobyt dzieci w żłobkach i przedszkolach. Z opłaty mają być zwolnieni rodzice, których dzieci trafiły do placówek przedszkolnych Wilna. Władze zapewniają, że nie pobiorą opłaty w wysokości 14,48 euro za pierwszy miesiąc pobytu dzieci w tych placówkach, tj. wrzesień tego roku. Na to będzie potrzeba ponad 100 000 euro. Kwotę tę samorząd ma zamiar pozyskać zmniejszając pulę pieniędzy przeznaczoną na oświatę.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.