Według rzecznika Departamentu Policji Ramūnasa Matonisa, w piątek od godziny 6.00 rano szkoły i przedszkola w różnych miastach kraju otrzymały ponad 630 maili w języku rosyjskim, w których grożono wysadzeniem tych placówek.
Policja ogłosiła na Facebooku, że maile do placówek edukacyjnych z groźbami wybuchów stanowią atak scentralizowany.
„Jest prawdopodobne, że jest to centralnie zorganizowany atak, mający na celu zakłócenie pracy służb specjalnych. Intensywnie pracujemy, jedziemy do wszystkich obiektów, sprawdzamy je, na razie nie znaleźliśmy żadnych materiałów wybuchowych ani innych niebezpiecznych przedmiotów. Prosimy, aby ludzie nie panikowali, zachowywali się spokojnie, stosowali się do poleceń funkcjonariuszy” – informuje policja.
W czwartek w Kłajpedzie 18 szkół i przedszkoli otrzymało maile o rzekomych materiałach wybuchowych umieszczonych w placówkach, ale po przybyciu na miejsce funkcjonariusze policji nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych.
Samorząd Rejonu Solecznickiego informuje, że wiele placówek oświatowych w rejonie solecznickim też otrzymało w piątek groźby o podłożonych bombach.
„Apelujemy, aby nie poddawać się panice i atakowi psychologicznemu, nie spieszyć się z odbiorem dzieci z placówek oświatowych. Służby specjalne zostały powiadomione, policja sprawdza każdy obiekt. Na chwilę obecną nie ma ewakuacji. Doniesienia prawdopodobnie są fałszywe” – napisał w komunikacie samorząd.
Jak dowiedzieliśmy się, pogróżki o podłożonych bombach otrzymały też polskie szkoły i przedszkola w Wilnie i rejonie wileńskim. W niektórych placówkach uczni, nauczycieli i pracowników ewakuowano na boiska szkolne.