Minister mówił także, że w izolacji przebywa obecnie 1,5 tysiąca uczniów, co w jego ocenie nie jest dużą liczbą, gdyż stanowi zaledwie 0,4 proc. wszystkich uczniów. W izolacji przebywa też 110 nauczycieli.
Algirdas Monkevičius zaakcentował, że istnieje niewiele szkół, w których dochodzi do rozprzestrzeniania się wirusa wewnątrz placówki. „Na Litwie jest kilka takich przypadków. I chcę powiedzieć, że wszystkie te są w ogniskach choroby. Szczególnie ich ilość rośnie teraz w Rosianach, Szawlach i Radziwiliszkach” – powiedział.
Monkevičius podkreślił, że większość szkół nadal działa normalnie, a tylko część korzysta z mieszanej metody nauczania.
„82 proc. szkół pracuje normalnie, 17 proc. w trybie mieszanym i niepełny odsetek to szkoły, które są objęte kwarantanną i pracują tymczasowo wyłącznie zdalnie. Nie jest to duża liczba, staramy się, by pierwszaki i zerówkowicze nie byli ciężarem dla rodziców, by mogli nadal pracować, nawet gdy ryzyko jest duże” – twierdził.
Minister oświaty, nauki i sportu ma nadzieję, że na Litwie uda się uniknąć nauczania na odległość. Algirdas Monkevičius wyraził też zadowolenie, że liczba zakażeń na uczelniach jest znacznie mniejsza i nie ma tak dużych problemów, jak w szkołach. Jak podkreślił, liczba zarażonych na uczelniach wyższych jest bardzo mała i nie przekracza 10 przypadków na żadnym uniwersytecie. Najwięcej zachorowań jest na Wileńskim Uniwersytecie Technicznym im. Giedymina, Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie i Uniwersytecie Technologicznym w Kownie – choruje tam 4-6 studentów.
Na podst. ELTA