„Przyjmiemy około 7 tysięcy dzieci, było około 10 tysięcy podań. Ale nie wszyscy, którzy złożyli pierwsze podania, podpisują umowy, wybierają prywatne przedszkola (...). Zatem jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o tym, ile podań faktycznie zostanie zaspokojonych” – powiedziała dla BNS wicemer Wilna Edyta Tamošiūnaitė.
Według wicemer, rodzice będą musieli podpisać umowę do 31 maja – do tego czasu sytuacja dotycząca wolnych miejsc w przedszkolach może się jeszcze zmienić.
Tegoroczną nowością jest to, że ze względu na kwarantannę w przedszkolach rodzice będą musieli podpisywać umowy elektronicznie, a nie fizycznie udając się do placówek, jak miało to miejsce wcześniej.
„Ale niech rodzice się nie martwią, są informowani. Ile miejsc pozostanie po utworzeniu grup w pierwszym etapie, to będzie drugi. Wszystkie inne procedury, oprócz podpisywania umów, pozostaną takie same” – powiedziała Tamošiūnaitė.
W Wilnie działa 137 przedszkoli samorządowych. Ze względu na brak miejsc w przedszkolach, samorząd zapewnia rekompensatę w wysokości 100 euro dla rodziców, którzy zapiszą dziecko do prywatnego przedszkola.
Na podst. BNS