Spotkanie zainaugurowała Zofia Segen, kierowniczka wydziału oświaty samorządu rejonu wileńskiego, która otwarcie przyznała, że narada z udziałem wicedyrektorów odbyła się po kilkuletniej przerwie. Celem spotkania, jak mówiła, jest podzielenie się informacją i doświadczeniem zdobytym w ciągu wielu lat pracy. Swymi spostrzeżeniami na temat aktualnych problemów i skutecznych metod wychowawczych dzieliły się: Waleria Raczyńska, wicedyrektor ds. wychowania przedszkola w Niemenczynie, Janina Mozol, zastępca dyrektora z Gimnazjum im. św. Jana Bosko w Jałówce, Inga Stankevičienė, wicedyrektor Gimnazjum im. Giedymina w Niemenczynie oraz Gražina Rudienė, wicedyrektor gimnazjum w Pogirach.
Do nawiązania ściślejszej współpracy z policją namawiała Anželika Rakauskienė, funkcjonariuszka Głównej Komendy Powiatu Wileńskiego Komisariatu Policji Rejonu Wileńskiego. Zaoferowała ona pomoc w zwalczaniu przestępczości wśród nastolatków, a szczególnie z objawami agresji wobec rówieśników i pedagogów. Według niej, aktualnym problemem pozostaje rozpowszechnianie narkotyków w środowisku nieletnich oraz inne czyny przestępcze, za które może grozić odpowiedzialność administracyjna bądź karna.
– Często młodzież nie zdaje sobie sprawy, jaka kara grozi za to lub inne wykroczenie i dlatego też organizujemy wyjazdowe spotkania w szkołach bądź poza nimi w celu uświadomienia i doniesienia do świadomości nieletnich tego, że za każde wykroczenie grozi kara, która może stać się piętnem w życiorysie i mieć wpływ na dalszą karierę – przestrzegała funkcjonariuszka. Prosiła o pomoc w dołączaniu się do szeregów policji młodocianych pomocników. Przyznała szczerze, że młodzież niezbyt chętnie angażuje się do tej pracy społecznej i to jest niepokojące. – Zwracajcie się i zawsze pośpieszymy z pomocą, gdyż posiadamy niebagatelne doświadczenie w prowadzeniu pracy profilaktycznej – zachęcała Rakauskienė.
O zdarzeniu, jak z igły można zrobić widły, w trakcie narady poinformowała Zofia Segen. Chodziło o przypadkowe i niezamierzone wysłanie okólnika informacyjnego na temat jak zapobiec zakażeniu koronawirusem do prywatnego litewskiego przedszkola w Duksztach. Okólnik w języku urzędowym (do szkół i przedszkoli litewskich) i polskim (do placówek z polskim językiem nauczania) w ubiegłym tygodniu był wysłany wyłącznie do placówek oświatowych, które znajdują się w gestii samorządu. Przez omyłkowo wybrany adres trafił on do spółki użytku publicznego „Terlius” i od razu, bez wyjaśnienia sprawy, niektóre litewskie środki masowego przekazu rozpętały wrzawę, dlaczego okólnik zawierał treści w obcym języku. Samorząd za incydent przeprosił, ale niesmak pozostał. Fakt ten wskazuje bowiem, jakie jest nastawienie wobec samorządu, który czasami traktuje się jak jakąś wrogą enklawę. To, że od wielu lat sukcesywnie rządzą w nim przedstawiciele AWPL-ZChR, jest widocznie komuś nie na rękę i wykorzystuje się byle powód, by go zdyskredytować.
„Tygodnik Wileńszczyzny”