Zjazd absolwentów byłej szkoły w Orzełówce

2019-06-29, 20:55
Oceń ten artykuł
(11 głosów)
Zjazd absolwentów byłej szkoły w Orzełówce © L24.lt (W. Jusiel)

Powspominać, porozmawiać, spotkać się po latach, a może i odnowić dawne przyjaźnie zebrali się dziś w Orzełówce absolwenci i nauczyciele byłej szkoły podstawowej w tej niedużej, ale pięknej miejscowości pod Niemenczynem. Szkoły już nie ma, ale wspólnota szkolna nadal istnieje.

„Wileński Rejonowy Oddział Związku Polaków Litwie przed kilkoma laty zainicjował spotkania absolwentów byłych szkół Wileńszczyzny i dzisiaj mamy pierwsze takie spotkanie w byłej szkole w Orzełówce” – zagaił spotkanie Stanisław Sokołowski, absolwent tej szkoły.

Na placu przy byłym gmachu szkolnym zebrali się jej wychowankowie, nauczyciele, pracownicy oraz goście i mieszkańcy. Żeby powspominać, spotkać się po latach i zachować pamięć o swojej szkole, bo jak podkreślił Sokołowski w zarecytowanym wierszu własnego autorstwa – ...Polska szkoła z poświęceniem/Dba o nasze pokolenia/Uczy kochać to, co swojskie/To, co święte, to, co polskie...

Historia szkolnictwa w Orzełówce sięga 1908 roku. Działała tu wtedy trzyletnia szkółka rosyjska, gromadząca uczniów w domach gospodarzy. W 1920 roku była to już szkoła państwowa z polskim językiem nauczania.

„W 1923 r. zbudowany został drewniany gmach szkolny. Ziemię pod budowę dał ziemianin z pobliskiego Lubowa, wnuk jednego z filomatów wileńskich Rafał Śliżewski. Jego imieniem została nazwana jedna z ulic w Orzełówce. Progi nowej szkoły przekroczyło 130 uczniów” – historię placówki przypomniała zebranym Wanda Giedrys, która jako nauczycielska w szkole w Orzełówce pracowała 31 lat. Pani Wanda jest prezesem koła ZPL w Orzełówce, które właśnie zorganizowało pierwszy zjazd absolwentów w tej miejscowości.

Po II wojnie światowej szkoła w Orzełówka rozwijała się, uczniów przybywało i w 1961 r. placówka uzyskała status szkoły ośmioletniej. W kolejnych latach powstała też przybudówka. W 2000 r. była to już dziesięcioletnia szkoła podstawowa. Działał tu zespół „Majowa Brzózka”, kółko teatralne „Pierwiosnek”.

Niestety z powodu malejącej liczby uczniów placówka w 2010 roku została filią nauczania początkowego Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie, aż w 2013 została zamknięta.

„Człowiek nigdy nie może być szczęśliwy sam, tylko w gronie innych, we wspólnocie. I chociaż szkoły w Orzełówce już nie ma, ale jej wspólnota istnieje, a to znaczy, że szkoła nadal żyje” – powiedział podczas spotkania proboszcz kościoła św. Michała Archanioła w Niemenczynie Arūnas Kesilis, który pobłogosławił wszystkich uczestników zjazdu. Minutą ciszy upamiętniono też byłych uczniów i nauczycieli.

Na spotkanie przybyło ponad 150 absolwentów i byłych nauczycieli, a wśród ich wieloletnia dyrektor szkoły w Orzełówce Leokadia Mieszkuniec, która poświęciła ok. 50 lat swego życia tej placówce.

„Cieszę się bardzo, że przybyło tylu absolwentów. To znaczy, że w sercach zachowaliście to, co w dzieciństwie zdobyliście w tej szkole. A zdobyliście bardzo wiele – fundamenty dorosłego życia. To stąd zaczęliście podnosić się coraz wyżej” – mówiła wieloletnia dyrektor, ciesząc się widząc wśród swych wychowanków wiele osób angażujących się na rzecz Wileńszczyzny.

Podczas zjazdu wspomnienia byłych uczniów i nauczycieli były przeplatane występami zespołów „Wspomnienie” i „Jezioranka” i wokalisty Waldemara Dudojcia. Było też biesiadowanie przy wspólnym stole, wesoła zabawa i ognisko.

Prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału Związku Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski wyraził zadowolenie, że do takiego spotkania absolwentów doszło. Bo jak podkreślił, świadczy to o tym, że wspólnota szkolna nadal istnieje, jest aktywna i zaangażowana.

„Zachodzą pewne procesy, w tym demograficzne, sytuacja się zmienia i nie jeden z dzisiaj tu obecnych martwił się, że szkoła zanikła, jej jakby nie ma, podkreślam, jakby nie ma, jakby wszystko się skończyło i nie wróci więcej. Nie, szanowni państwo. Dzięki zaangażowaniu, determinacji, dobrej organizacji wszystko jest możliwe” – powiedział Tomaszewski, nawiązując do powstającego w byłym gmachu szkolnym w Orzełówce Muzeum Szkolnictwa na Wileńszczyźnie, które poniekąd będzie kontynuowało tradycje oświatowe w tej wsi.

Lider AWPL-ZChR przekazał dla zebranych pozdrowienia mer rejonu wileńskiego Marii Rekść. Są optymistyczne widoki tej miejscowości na przyszłość. Otóż w planach jest utworzenie szkoły początkowej w Orzełówce, jeśli liczba dzieci będzie tu rosła. „Ważne jest, aby ta miejscowość nadal rozkwitała. A trzeba podkreślić, że są tu silne tradycje polskości, patriotyzmu, wiary naszych przodków” – mówił europoseł. Zapewnił też, że jako prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL będzie wspierał zainicjowane przed 4 laty zjazdy absolwentów byłych szkół, które odbyły się już m.in. w Korwiu, Płocieniszkach i które już planowane są w innych miejscowościach.

Podziękował prezesowi Wandzie Giedrys  i członkom koła ZPL za pracę społeczną w organizacji pięknego spotkania w Orzełówce. Wyraził również nadzieję, że „też inne rejony na Wileńszczyźnie wezmą z nas przykład”. „Takich szkół, które już nie działają, jest wiele. Szczególnie jeżeli chodzi o te nieduże początkowe, bo czasem już nawet nie pamiętamy, że one były. Na pewno podobne zjazdy absolwentów da się zorganizować w Tarakańcach, Wielkiej Kosinie, Ojranach, Rostynianach i innych miejscowościach. Ważne jest, aby pamięć o tych placówkach nie zanikła” – zaakcentował Tomaszewski.

Komentarze   

 
#11 Piotr 2020-10-21 06:10
Moj Tata urodzil sie w Orzelowce. Boze dawne to lata - 1916. Gdy mialem 10 lat bylem tam. Do dzisiaj jak przez mgle widze szkole w Orzelowce.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 taka jest prawda 2019-07-11 14:15
...Polska szkoła z poświęceniem
Dba o nasze pokolenia
Uczy kochać to, co swojskie
To, co święte, to, co polskie...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 stan. 2019-07-10 22:16
Być może inne rejony na Wileńszczyźnie wezmą z przykład i zorganizują podobne spotkania jak to w Orzełówce.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Ala 2019-07-10 13:59
Przybyło wielu absolwentów, żeby wspólnie świętować. Czyli społeczność szkoły jest aktywna i chętne do działania. O to właśnie chodzi, by szkoła tworzyła takie silne więzi miedzy ludźmi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Maryla 2019-07-04 14:05
Wilniucy już nie raz udowodnili, że dzięki zaangażowaniu, determinacji i dobrej organizacji wszystko jest możliwe. Czyli są szanse na odrodzenie szkoły w Orzełówce. Czego też całej społeczności szkolnej życzę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 z Polski 2019-07-03 19:46
Szkoła z piękną i bogatą przeszłością. Szkoda, że tej szkoły już nie ma, ale na szczęście wspólnota szkolna nadal istnieje i jest nadzieja, że szkoła się jeszcze odrodzi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 czytelnik 2019-07-03 19:25
Wspólne wesołe biesiadowanie, radosna zabawa i intergujące ognisko. To jest recepta na przywrócenie szkolnych wspomnień sprzed lat.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Marta 2019-07-03 19:20
W planach jest utworzenie szkoły początkowej w Orzełówce, jeśli liczba dzieci będzie tu rosła. Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Olaf 2019-07-02 19:34
Piękna fotorelacja z tego magicznego wydarzenia :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Leszek 2019-07-02 19:17
„Człowiek nigdy nie może być szczęśliwy sam, tylko w gronie innych, we wspólnocie. I chociaż szkoły w Orzełówce już nie ma, ale jej wspólnota istnieje, a to znaczy, że szkoła nadal żyje” - doprawdy wspaniałe słowa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24