Ponadto szef rządu uważa, że jeśliby nie wprowadzono nowego systemu opłacania etatów, zmniejszenie wynagrodzeń byłoby większe w związku z malejącą liczbą uczniów.
Według danych premiera, we wrześniu większe płace otrzymało ponad 70 proc. pedagogów. Podwyżka wyniosła średnio 112 euro. Około 20 proc. nauczycieli otrzymało mniejsze wynagrodzenia, gdyż pracują w niepełnym wymiarze czasu pracy.
Stwierdził, że w szkołach, w których nauczyciele rozpoczęli strajk, wynagrodzenia wzrosły o 45-200 euro.
Przypominamy, że w poniedziałek nauczyciele sześciu szkół rozpoczęli nieterminowy strajk. Pedagodzy są niezadowoleni z nowego systemu opłacania etatów. Strajkujący żądają wprowadzenia takiego modelu, który przewiduje nie więcej niż 18 godzin kontaktowych na etat, a także zwiększenia o 20 proc. przelicznika, według którego naliczana jest stała część wypłaty oraz zmniejszenia ilości dzieci w klasach.
Strajk organizuje Litewski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty.
Na podst. BNS